Fałszywe sklepy internetowe działały m. in. na Allegro. Jak nie dać się nabrać?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Holod / Polskapresse
Fikcyjne firmy – zarejestrowanie w Wielkiej Brytanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich – oferowały na portalu aukcyjnym Allegro buty, odzież, telewizory, komputery, telefony komórkowe. Trzeba było za nie zapłacić z góry. Czas oczekiwania – nawet 30 dni. Kto dał się nabrać i zapłacił dziś jest pokrzywdzonym w śledztwie wrocławskiej Prokuratury Okręgowej. Zdaniem śledczych oszukanych jest co najmniej 2 tysiące osób na 1,5 miliona złotych.

W całej sprawie są już cztery osoby podejrzane. Ale nieoficjalnie dowiadujemy się, że to nie koniec i można się spodziewać kolejnych zatrzymań. Oprócz klientów fałszywych sklepów pokrzywdzonym w tej sprawie jest też serwis aukcyjny Allegro, wykorzystywany do transakcji. - Współpracujemy z nimi w tej sprawie – mówi wrocławski policjant znający szczegóły śledztwa.

Jak działali oszuści? W internecie oferowali sprzedaż odzieży, butów czy sprzętu elektronicznego. Ceny wyglądały na bardzo atrakcyjne. - Wyobraźmy sobie jakieś dobre buty znanej marki. W oficjalnym sklepie kosztują 300 złotych. A ktoś inny zaoferuje je za 150 złotych – mówi policjant.

Warto dokładniej sprawdzać tego typu niezwykle atrakcyjne oferty. Szczególnie kiedy sprzedawca nie daje możliwości kupienia „za pobraniem”. Czyli zapłacenia za towar przy odbiorze. A na dodatek czas oczekiwania na dostarczenie kupionego produktu to 30 do 40 dni roboczych. - Roboczych – zwraca uwagę nasz rozmówca. - Czyli z wyłączeniem sobót, niedziel i świąt. Warto też zwracać uwagę na oceny i komentarze innych internautów, dotyczące sprzedawcy.

Musimy więc zapłacić z góry za coś co może do nas przyjechać na prawie dwa miesiące. I nawet jak w międzyczasie zaczniemy podejrzewać, że daliśmy się oszukać to policja nie przyjmie od nas zgłoszenia. Dopóki nie minie owe 30 czy 40 dni roboczych od dokonania transakcji. W sprawie, którą zajmują się śledczy i policjanci z Wrocławia, internetowe sklepy prowadzone były przez firmy rejestrowane w Wielkiej Brytanii czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Właścicielami były specjalnie zaangażowane do tego osoby tzw. „słupy”.

Michał Bonarowski z serwisu Allegro zwraca uwagę na Program Ochrony Kupujących. "W sytuacjach skrajnych gdy transakcja przebiegnie źle i towar nie dotrze", daje on możliwość uzyskania rekompensaty: do 10 tys. zł za towar i do 100 zł za koszty przesyłki. Dokumenty w tej sprawie można złożyć drogą elektroniczną a wnioski - deklaruje serwis Allegro - zwykle rozptrywane są w ciągu kilku dni.

Zobacz wideo: Jak oszukują restauratorzy?

Źródło:
TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Fałszywe sklepy internetowe działały m. in. na Allegro. Jak nie dać się nabrać? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 33

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wizard
Wiocha, bieda i skąpstwo idą w parze, dlatego szukasz taniej.
Mnie stać na zakupy w luksusowych salonach i lubię jak wszyscy mi się kłaniają. To, że matka znalazła cię w kapuście nie zwalnia od myślenia.
A teraz podciągnij spodenki chłopczyku i idź dalej piłkę kopać.
L
LOL
...gdzie lista przestępczych firemek?...są chronieni jak zwykle???
a
andy
No właśnie, czy tych pieniędzy nie da się odzyskać w ten sposób (mowa o osobach które zapłaciły kartą a nie przelewem)? Kto wie, jak to w praktyce działa i jakie są ograniczenia? Czy nawet po zaksięgowaniu transakcji można odzyskać pieniądze?
j
jarek
jakieś nowe fakty...
w
www
Usiłujesz sprowadzić zdrowy rozsądek do absurdu. Nie wybiera się najdroższej oferty, wybiera się najkorzystniejszą. Jeśli widzę że coś jest nowe nieuszkodzone, za pół normalnej ceny i z dostawą 40 dni, to wiem że ktoś próbuje mnie zrobić w bambuko.
w
www
Jeśli jest 20 ofert po 300zł i JEDNA za 150zł z terminem dostawy 40 dni roboczych i tylko przedpłata, to każdy rozsądny człowiek wie, że sprawa śmierdzi na kilometr.
j
jaja
"Wprowadza"... to jest jakaś farsa, jaja i kabaret. Chińczycy z których tak się śmiejemy, mają ten system od LAT. Ale nasze kochane Allegro będąc monopolistą nie musi NIC robić oprócz podnoszenia prowizji.
.
Wystarczy aby jakiś seba nie odebrał pobraniówki i to jest koszt dla firmy kilkanaście złotych- niejednokrotnie przekraczający zysk z potencjalnego zamówienia, ba nawet wartość samego zamówienia. Allegro jest ubezpieczone i zwraca klientom koszty w razie nie otrzymania przesyłki rejestrowanej
T
Taki głupi?
Czy tylko trollujuesz?
l
links
Allegro wprowadza płatność opóźnioną,już nikt nikogo nie oszuka.
l
links
Wystarczy brać za pobraniem,to nie są oszuści,to tylko 2-3 zł drożej ale bezpiecznie.
K
Klos
Mi Allegro zwróciło kasę.
b
brygada rr
w sklepach kupują tylko idioci którzy chcą przepłacić bo nie potrafią obsługiwać kompa.
k
klaklakle
Nigdy nie płacę z góry i nigdy nie zostałem oszukany, Dobrze że Allegro wprowadza płatność opóźnioną,czyli dopiero po odbiorze produktu.
.
to ich problem, mają obowiązek zwrócić Kupującemu.
Wróć na i.pl Portal i.pl