W weekend zakończył się pierwszy turnus zimowych ferii w Polsce. Zimową labę zakończyli uczniowie z woj. mazowieckiego, dolnośląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Z tym czasem duże nadzieje wiązała branża turystyczna w górach. - Warszawa w końcu zawsze licznie do nas przyjeżdżała. W tym roku jednak dało się przeżyć ten czas bez większych nerwów – mówi pani Maria, prowadząca mały pensjonat w Zakopanem. Brak nerwów oznaczał brak korków i tłumów jak w poprzednich latach.
- Faktycznie, można powiedzieć, że pierwszy sezon zimowych ferii, tzw. warszawskich przeszedł bez echa – przyznaje Emilia Glista, która współpracuje z hotelami i pensjonatami w górach w pozyskiwaniu nowych klientów. - Pierwszy turnus zimowych ferii każdego roku jest najsłabszy. Wynika to choćby z bliskości tego czasu z sylwestrem i świętami Bożego Narodzenia. Biorąc jednak pod uwagę, że był to czas wypoczynku woj. mazowieckiego, a więc klientów z najbardziej zasobnym portfelem, był to bardzo słaby okres.
W Zakopanem pensjonaty i hotele zapełniły się średnio w 60-70 proc., z kolei w sąsiednim Kościelisku było o wiele gorzej. Niewiele pensjonatów dobiło do 50 proc. obłożenia. - Najlepiej było w Białce i Bukowinie Tatrzańskiej, choć i tam obserwujemy, że było gorzej niż w ubiegłych latach – dodaje Emilia Glista.
Faktycznie, w ubiegłych latach w czasie ferii warszawskich Białka Tatrzańska i tamtejsze stoki narciarskie przeżywały prawdziwe oblężenie. Główna drogę przez wieś codziennie stała w korkach. W tym roku było zgoła inaczej. - Korki były jedynie przy skręcie na Kotelnicę Białczańską. A na samej stacji sporo ludzi, jednak gigantycznych tłumów do wyciągów, jak to bywało w poprzednich latach, tym razem nie było widać – mówi Tomasz, mieszkaniec gminy Bukowina Tatrzańska.
Czy to oznacza, że całe tegoroczny ferie będą słabe dla branży turystycznej w górach? - Luty zapowiada się dużo lepiej. Teraz zaczynają ferie dzieci i młodzież z woj. śląskiego. Od kilku lat obserwujemy, że turnus śląski zaczyna być lepszy niż warszawski. I w tym roku zapowiada się, że to się powtórzy. W Zakopanem, ale i w Kościelisku będzie lepiej. Białka Tatrzańska i Bukowina Tatrzańska oczywiście będzie dominowała jeśli chodzi o ilość gości – mówi Emilia Glista.
Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem dodaje, że Śląsk się mocno wybija, ale także coraz więcej turystów pojawia się z woj. lubelskiego, czy podkarpackiego.
Obecnie zimowe ferie mają woj. podlaskie, warmińsko-mazurskiego (do 4 lutego), a także śląskie, pomorskie, podkarpackie, łódzkie, lubelskie (do 11 lutego). Jako ostatni będą wypoczywać uczniowie z woj. małopolskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskie, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Ostatecznie okres zimowych ferii 2024 zakończy się 25 lutego.
TOPR o wypadku lawinowym: turyści zignorowali ostrzeżenia ra...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
