Zdaniem Marin agresja Rosji na Ukrainę zmusiła Finlandię do zrewidowania swojej polityki bezpieczeństwa. "Rosja nie jest sąsiadem, za którego ją uważaliśmy" - powiedziała.
Dodała, że jakakolwiek decyzja o ubieganiu się o członkostwo w NATO musiałaby zostać podjęta "ostrożnie, ale szybko" - zasadniczo jeszcze tej wiosny, powiedziała Marin w swoim przemówieniu do najwyższego kierownictwa partii, z której się wywodzi.
Jednocześnie podkreśliła, że że Finlandia poniesie konsekwencje każdej decyzji - zarówno jeśli zdecyduje się na przystąpienie do Sojuszu, jak i w przypadku decyzji o pozostaniu poza strukturami NATO.
Marin zapowiedziała, że ujawni swoje osobiste stanowisko w sprawie NATO, gdy narodowa debata na temat członkostwa w Sojuszu rozwinie się w nadchodzących tygodniach. Dodała, że nie dostrzegła,
Marin podkreśliła również, że nie wiedziała, że obecni członkowie NATO sprzeciwiają się potencjalnej ofercie Finlandii.
Wiodący fiński dziennik "Helsingin Sanomat" opublikował w środę wyniki najnowszego pomiaru opinii publicznej w kwestii przystąpienia Finlandii do NATO. Za wejściem do Sojuszu opowiedziało się 61 proc. badanych, przeciw było 16 proc., a 23. proc. nie wyraziło swojego zdania.
Gazeta zauważa, że nigdy wcześniej, w pomiarach publikowanych przez ten dziennik od 20 lat, poparcie dla akcesji do NATO nie było tak wysokie. W poprzednim pomiarze, którego wyniki opublikowano 23 marca, aprobatę dla przystąpienia Finlandii do Sojuszu wyraziło 54 proc. badanych, a sprzeciw - 21 proc. Co prawda, oba pomiary wykonane były inną metodą (poprzednie wywiadem telefonicznym, obecne - ankietą internetową), ale gazeta podkreśla, że wzrost poparcia jest zauważalny.
Źródło: yle.fi
