W wywiadzie dla meksykańskiej stacji telewizyjnej papież Franciszek wziął w obronę Jana Pawła II. Ojciec Święty powiedział, że nikt nie może wątpić w świętość i dobrą wolą papieża Polaka.
Franciszek wyjaśnił przede wszystkim sens pewnej „anegdoty”, którą opowiadał dziennikarzom na pokładzie samolotu, kiedy wracał z pielgrzymi do Emiratów Arabskich, a która mogła w złym świetle przedstawić Jana Pawła II.
Chodziło o zdarzenie, w którym Franciszek mówił o odwadze kardynała Josepha Ratzingera w walce z nadużyciami seksualnymi w Kościele, co pośrednio obciążyło papieża Polaka, który chciał poznać prawdę zawartą w dokumentacji, którą dysponował ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał Ratzinger.
Dopiero teraz Franciszek przyznał, że chodziło o Marciala Maciela Degollado, założyciela Legionistów Chrystusa, który przyjmowany był na audiencjach przez Jana Pawła II. Franciszek zaprzeczył, jednak, by Jan Paweł II utrudniał wyjaśnienie tego przypadku.
- Jan Paweł II nie był obecny na tym spotkaniu – wyjaśnił Franciszek, dodając, że poświęcone było ono rozpatrzeniu przypadku Maciela. Franciszek dodał też, że Jan Paweł II był oszukiwany w sprawach pedofilii w Kościele, między innymi w sprawie kardynała Hansa Groëra, arcybiskupa Wiednia.
Zdaniem Franciszka obaj jego poprzednicy i kardynał Ratzinger i Jan Paweł II. Wykazali się odwagą. Mówił tez o konieczności zrozumienia niektórych działań Jana Pawła II, co tłumaczył tym, że Jan Paweł II pochodził z zamkniętego świata, zza żelaznej kurtyny.
