Burmistrz jednego z francuskich miasteczek wydał dekret o zakazie głośnego szczekania przez psy na jego terenie.
Odpowiedzią była ostra krytyka pod jego adresem ze strony właścicieli czworonogów, które naraziły się burmistrzowi.
Pomysłodawcą kontrowersyjnego zakazu jest burmistrz Feuquières niedaleko Amiens w położonym na północy kraju departamencie Oise. Jak tłumaczył powodem decyzji były protesty wielu z 1500 mieszkańców tej miejscowości, którzy mieli już dość głośnego ujadania przez psy.
Na mocy nowego prawa właściciel, który nie powstrzyma swojego pupila przed szczekaniem dostanie karę w wysokości 68 euro. - Nie chcemy w ten sposób karać psy, tylko ich właścicieli, którzy nie potrafią uszanować woli wielu mieszkańców naszej społeczności – tłumaczył burmistrz Jean-Pierre Estienne.
Dodał on, że kiedy psy nie noszą specjalnych obroży, które powstrzymują je przed szczekaniem powinny w tym czasie być trzymane w domu.
Burmistrz wspomniał o pewnej mieszkance, która ma kilka dużych psów i nie pomagały apele, by starała się trzymać je w domu, kiedy nie mają wspomnianych obroży, ta jednak była nieugięta. A ponieważ przybywało skarg na zachowanie psów burmistrz zdecydował się podjąć stanowcze kroki.
Inni jednak przekonują, że to niedorzeczne prawo, bo równie dobrze powinno się zakazać bicia w kościelne dzwony, które mogą denerwować ludzi, poza tym, jak przekonują, psy nie szczekają od rana do wieczora, a ich ujadanie wiele razy odstraszyło rabusiów.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?