Spis treści
Jeden z funkcjonariuszy momentalnie użył paralizatora, jednak bez skutku. Wtedy kolejny policjant użył broni, raniąc mężczyznę w klatkę piersiową, który zmarł pomimo wysiłków służb ratunkowych.
Atak nożownika na północ od Paryża
Do ataku doszło w miejscowości Dugny w departamencie Seine-Saint-Denis, w pobliżu lotniska Le Bourget na północ od Paryża.
Zaczęło się od policjantów, którzy podjęli interwencję wobec mężczyzny, który siedział na przystanku autobusowym, trzymając noże w obu rękach – podała komenda policji.
Kiedy gliniarze zbliżyli się do mężczyzny, ten niespodziewanie rzucił się na nich, wymachując nożami.
Najpierw był paralizator, potem strzał z pistoletu
Użycie paralizatora nie okiełznało szaleńca, dalej atakował policjantów. Wtedy padł strzał ze służbowej broni, który okazał się śmiertelnym.
Próba reanimacji podjęta przez gliniarzy nie skutkowała, podobnie jak działania przybyłych na miejsce ratowników medycznych.
Policja nie ujawnia personaliów zabitego, nie podaje nawet jego wieku, a pytania czy mogło dojść do próby ataku terrorystycznego, milczą.
Dochodzenie w tej sprawie wszczęła policja w Seine-Saint-Denis oraz Generalny Inspektorat Policji Krajowej (IGPN), jak to ma miejsce w przypadku, gdy policjant strzela z broni służbowej.