Do wybuchu doszło w domu przy ul. Świętej Anny w Suchej.
Eksplozja nastąpiła w kuchni, gdzie stała 11-kilogramowa butla z gazem. Siła wybuchu była tak duża, że z okien powypadały szyby, uszkodzone zostały meble, a na ścianach pojawiły sie spękania.
Do wybuchu doszło z powodu nieszczelności butli z gazem - tłumaczy Piotr Zdziechowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich.
Gdy strażacy dojechali na miejsce wszyscy domownicy zdążyli już ewakuować się na zewnątrz.
Dwie osoby wymagały jednak pomocy lekarskiej - to kobieta i trzyletni chłopczyk.
Dziecko w chwili wybuchu znajdowało się w sąsiednim pomieszczeniu. Po przebadaniu przez medyków okazało się, że obrażenia są na tyle niegroźne, że poszkodowani nie wymagają hospitalizacji.
Strażacy wynieśli na zewnątrz feralną butlę i przewietrzyli wszystkie pomieszczenia w domu. Sprawdzili też czujnikami stężenie gazu w powietrzu.
W tej chwili nie ma już zagrożenia - dodaje Piotr Zdziechowski. - Konstukcji domu będzie się musiał jednak przyjrzeć inspektor budowlany.
Sprawę wybuchu gazu będzie wyjaśniać także policja.
