Sprawa ryneczku ulokowanego w gdańskiej dzielnicy Chełm przy ul. Chałubińskiego, po raz kolejny wraca do społecznej dyskusji. O całej sytuacji informowaliśmy już we wrześniu 2021 r. Wówczas, po protestach mieszkańców, lokalnych społeczników, a także gdańskich radnych, którzy nagłośnili całą sprawę, odłożono decyzję o likwidacji targowiska i przeznaczenia jego części na budowę dodatkowych miejsc parkingowych i garaży.
We wrześniu 2021 r. pisaliśmy: "Ryneczek" na Chełmie czeka likwidacja? Stoiska mają zastąpić miejsca postojowe
Ostateczna decyzja w tej sprawie miała zapaść na walnym zgromadzeniu spółdzielni w czerwcu 2022 r.
Przy niewielkiej liczbie głosujących (135 osób z kilkunastu tysięcy spółdzielców), zdecydowano o likwidacji części stoisk kupców. Jak twierdzą gdańscy radni zaangażowani w sprawę, wynikać to miało z braku rzetelnej informacji dla spółdzielców, którzy nie są nadal świadomi, że targowisko zniknie z ich okolicy.
Gdańsk. Targowisko na Chełmie zostanie całkowicie zlikwidowane? Kupcy dostali wypowiedzenia
- Nigdy nie było mowy o likwidacji, jedynie o zabudowie garażami 10-15 proc. powierzchni "Ryneczku" - podkreślał na łamach Dziennika Bałtyckiego we wrześniu 2021 r. Marek Majchrzak, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej Chełm. - O planach spółdzielni na bieżąco - i to od trzech lat - był informowany Zarząd Zrzeszenia Handlowego, z którym spółdzielnia ma podpisaną umowę dzierżawy gruntu - dodawał.
Jak twierdzą gdańscy radni, obecnie wiele wskazuje jednak na to, że zlikwidowane mogą zostać wszystkie stragany. Świadczyć ma o tym fakt, że okres trzymiesięcznego wypowiedzenia umowy trafił do wszystkich, a nie do części kupców.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Chełm" w Gdańsku niniejszym wypowiada Umowę Najmu [...] w przedmiocie najmu gruntu położonego przy ul. Chałubińskiego - czytamy w dokumencie.
- Wszystko wskazuje na to, że spółdzielnia będzie dążyć do całkowitej likwidacji tego targowiska, mimo zapewnień podczas walnego zgromadzenia spółdzielców, że tylko trzy lub cztery stoiska ze wszystkich czternastu zostaną zlikwidowane - mówi gdański radny Przemysław Majewski.
- O wypowiedzeniu umów poinformowali nas kupcy. Moim zdaniem likwidacja ryneczku jest bardzo złym pomysłem - mówi gdańska radna, na co dzień mieszkanka Chełmu, Alicja Krasula. - Jest to miejsce pracy wielu osób. Każdego dnia widać, że mieszkańcy chętnie korzystają z tego miejsca. To jedyny ryneczek w tej okolicy. Następny znajduje się dwa kilometry dalej, a dla starszych osób dostanie się tam może być bardzo uciążliwe - dodaje.
- Strata pracy w okresie zimowym może być trudna dla wielu ludzi. Mam nadzieję, że tak się nie stanie - dodaje Alicja Krasula.
Spółdzielnia odpowiada. "Potrzebne są dodatkowe miejsca postojowe i garaże"
Udało nam się skontaktować z zastępcą prezesa spółdzielni - Markiem Majchrzakiem. Jak mówi w rozmowie z naszą redakcją, spółdzielnia wciąż zamierza zlikwidować jedynie część stoisk dostępnych na ryneczku.
- Wszystko co omawialiśmy na walnym zgromadzeniu jest aktualne - mówi Marek Majchrzak, zastępca prezesa spółdzielni.
Jak podkreśla, stroną w całej sprawie jest Stowarzyszenie Zrzeszenie Handlowe "Chełm", a nie sami kupcy. Wiceprezes wskazał też na powody, dla których część ryneczku, funkcjonującego od wielu lat, ma zostać zlikwidowana.
- Mamy tam trzy wieżowce, jeden duży budynek, 200 mieszkań i tylko 60 miejsc postojowych. Jest tam także basen i szkoła. Wszyscy mówią, że potrzebne są dodatkowe miejsca postojowe i garaże. Mówią to członkowie naszej spółdzielni, którzy przychodzą do zarządu i przedstawiają takie żądania. My jesteśmy cały czas pomiędzy młotem a kowadłem. Z jednej strony ryneczek, z drugiej konieczność dobudowy miejsc postojowych. Problem jest jeszcze inny. Cały czas jest tam ruch, miejsca postojowe są nieustannie zajęte. To jest problem, który my jako zarząd musimy rozwiązać - podkreśla wiceprezes Marek Majchrzak.
Zdaniem zastępcy prezesa spółdzielni, jedynie połowa pawilonów, ze wszystkich dostępnych na ryneczku miejsc jest zajęta. To sprawia, że w potrzebie zwiększenia ilości miejsc parkingowych w okolicy podjęto decyzję o zmianie przeznaczenia części małego targowiska.
Ze stwierdzeniem tym nie zgadzają się jednak sami kupcy.
- Obecnie na całym targowisku wykorzystywane nie są może dwa lub trzy stoiska. Oczywiście nie wszyscy pracują tu każdego dnia. Wystarczy przyjść, żeby zobaczyć, jak dużo się tu dzieje i jak popularne jest to miejsce wśród mieszkańców - mówi nam jedna z pracujących tam kobiet.
Jak zakończy się ostatecznie sprawa ryneczku na gdańskim Chełmie? Czy spółdzielnia zlikwiduje całe targowisko, czy jedynie jego część? Do sprawy będziemy wracać w kolejnych artykułach.
ZOBACZ TAKŻE: Gdańsk. Mieszkańcy zaniepokojeni nocnym kursowaniem sądowych akt. Rzecznik sądu uspokaja
