Gdynia. Stadion rugby im. Zbigniewa Rybaka
Pomysł, aby Narodowy Stadion Rugby nazwać imieniem Zbigniewa Rybaka, na portalu Facebook rozpromował Rafał Dąbrowski - jego przyjaciel.
- Inicjatywa, żeby nazwać Stadion Narodowy Rugby imieniem Zbigniewa Rybaka była spontaniczna. Naturalnie – po śmierci Zbycha zrodziła się w osobach, które Zbycha znały i lubiły. Mi też na tym zależało, dlatego ja temat pociągnąłem - jestem kołem napędowym tego pomysłu – powiedział Rafał Dąbrowski.
Dlaczego gdyński stadion rugby miałby nosić imię Zbigniewa Rybaka?
Pan Rafał twierdzi, że Narodowy Stadion Rugby, jak i sam gdyński klub rugby nie istniałby, gdyby nie Zbigniew Rybak.
- Gdyby nie było Zbycha, nie byłoby Arki Gdynia Rugby i rugby nie byłoby tak rozpromowane. Zbychu swoją charyzmą pociągnął temat rugby w Gdyni, dlatego miał w gdyńskie rugby niewiarygodny wkład i to do ostatnich swoich chwil. Byłem przy rozmowach, które poruszał nawet z Zającem, w których starał się za wszelką cenę dźwignąć finansowo klub rugby. Zbychu nie ustawał w tych poczynaniach - dodał Rafał Dąbrowski.
Narodowy Stadion Rugby im. Zbigniewa Rybaka czy Jerzego Zająca?
Jak się okazało, sam Zbigniew Rybak chciał, aby Narodowy Stadion Rugby nosił imię Jerzego Zająca, jednak - jak mówi Rafał Dąbrowski - ta kandydatura w środowisku związanym z rugby ma małe szanse w obecnej sytuacji.
- Zbychu był inicjatorem nazwania stadionu imieniem Jerzego Zająca, bardzo forsował tę kandydaturę, ale sytuacja się zmieniła i uważam, że pomysł, żeby stadion nosił imię Jerzego Zająca, z całym szacunkiem do niego i tego co zrobił, mimo wszystko nie wytrzyma próby przy kandydaturze Zbigniewa Rybaka. Wiadomo, że wszystko w rękach decydentów z urzędu miasta. Jednak chłopacy z rugby - wszystkie pokolenia związane z „gdyńskimi Buldogami” i nie tylko - mają takie marzenia, żeby stadion był im. Rybaka, a nie Zająca. Jak będzie trzeba wystąpić z oficjalną petycją do urzędników, to w razie potrzeby to zrobię.
Zapytaliśmy w Gdyńskim Centrum Sportu o tę inicjatywę, jednak jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Więcej o akcji można przeczytać na Facebooku Rafała Dąbrowskiego - przyjaciela Zbigniewa Rybaka.
