Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Głogowie. W trakcie zakupów w kwiaciarni jeden z klientów zwrócił uwagę drugiemu na brak maseczki na twarzy i nosie.
Doszło do gwałtownej i niecenzuralnej wymiany zdań, a panowie od słów przeszli do rękoczynów. Na miejsce przyjechała policja. Jeden z mężczyzn usłyszał zarzuty za groźby karalne oraz uszkodzenia ciała. Doszły do tego zniszczone okulary o wartości 800 złotych, uszkodzony telefon o wartości 2000 złotych oraz szkody wyrządzone przed kwiaciarnią.
Pokrzywdzony twierdzi, że powodem niezałożenia maski na nos i usta była wizyta u dentysty i zalecenie, jakie usłyszał od stomatologa, aby jej chwilowo nie używać.
Za groźby karalne oraz uszkodzenie ciała grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Rozpędzona karetka staranowała auto na skrzyżowaniu [ZDJĘCIA]
- Sposób "na buraki". Tak studentka z Wrocławia oszukiwała w Biedronce!
- Pożar wieżowca we Wrocławiu. Jedna osoba ranna [ZDJĘCIA]
- Do kiedy maseczki będą obowiązkowe? Minister zdrowia: definitywnie nie znikną
- We Wrocławiu trwa remont mostu. Ludzie nad rzeką przechodzą po rurze
