Do tej pory na Mapach Google mogliśmy sprawdzić, jak najszybciej dotrzeć z jednego do drugiego punktu. W środę Google rozpoczęło w Polsce, a także w innych europejskich krajach uruchamianie funkcji wyznaczania trasy z uwzględnieniem spalania paliwa, a także redukcji emisji dwutlenku węgla. Pełna implementacja dla wszystkich użytkowników może potrwać do kilku tygodni, ale warto czekać, bo zgodnie z wyliczeniami firmy będzie można zaoszczędzić nawet 30 proc. paliwa.
- Oprócz proponowania najszybszej trasy Mapy Google wskażą również trasę, na której zużycie paliwa będzie najniższe. Oczywiście jeśli będzie inna niż najszybsza trasa. Łatwo będzie można sprawdzić względną oszczędność paliwa oraz różnicę czasową między trasami i wybrać odpowiednią opcję - informuje Google.

Trasy z najniższym spalaniem mogą się różnić w zależności od typu silnika. Dlatego Google pozwoli kierowcom na wybranie w ustawieniach swojego silnika. Do wyboru jest: benzyna, gaz, diesel, napęd hybrydowy i silnik elektryczny (EV).
Firma poinformowała, że od momentu wprowadzenia w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie funkcja pomogła zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o ponad pół miliona ton metrycznych, co można przełożyć na usunięcie z dróg 100 tys. samochodów.
źródło: businessinsider
mac
