Przed meczem Górnika Zabrze z Piastem Gliwice lało i grzmiało. Prawdziwa burza emocji miała jednak miejsce dopiero na murawie. Derby wreszcie spełniły wszystkie oczekiwania kibiców. A tych pojawiło się prawie 20.000.
Zabrzanie zagrali w specjalnych koszulkach zaprojektowanych z okazji 50 rocznicy wielkiego finału olimpijskiego z Monachium, w którym reprezentacja Polski pokonała Węgry 2:1, a w jej składzie wystąpiło aż pięciu piłkarzy Górnika. Efektowne stroje nie zdekoncentrowały jednak ekipy Piasta, która derby rozpoczęła w piorunujący sposób i po niespełna kwadransie prowadziła 2:0!
Zespół Waldemara Fornalika dwukrotnie trafiał w bliźniaczych sytuacjach, gdy złe ustawienie defensywy gospodarzy pozwalało na strzały głową. W pierwszym przypadku uderzenie Ariela Mosóra "skorygował" jeszcze pechowo dla siebie Richard Jensen, w drugim Kamil Wilczek załatwił sprawę całkowicie samodzielnie. Oba gole łączyły też świetne asysty Damiana Kądziora, byłego piłkarza Górnika.
Górnik odpowiadał błyskawicznie. Tuż po 0:1 Piotr Krawczyk fatalnie przestrzelił jednak głową z 5 metrów, za to przy 0:2 Erik Janża dał szansę pomyłki Frantiskowi Plachowi, a bramkarz Piasta z niej skorzystał i dalekie dośrodkowanie wylądowało w siatce. Gliwiczanie całkowicie stracili kontrolę nad meczem, a w 42 minucie także drugiego gola. Zadecydował o tym VAR i osobista analiza sędziego Bartosza Frankowskiego. Alexandros Katranis rzeczywiście złapał wpół Roberta Dadoka, co pozwoliło Krawczykowi na doprowadzenie z rzutu karnego do remisu.
Po przerwie Piast znów błyskawicznie uderzył. Dośrodkowanie Grzegorza Tomasiewicza z prawej strony sprytnie zmodyfikował Wilczek i Kądzior z 11 metrów pokonał Kevina Brolla. Strzelec cieszył się umiarkowanie, a Fornalik skwitował gola spokojnym podniesieniem kciuka. Za to w Górniku na rozgrzewkę ruszył Łukasz Podolski, który miał na murawę wejść tylko w sytuacji najwyższej konieczności.
Nerwy zaczęły o sobie dawać znać. Najmocniej cierpiał Kądzior, faulowany przez Jensena i Kryspina Szcześniaka (na kartkę). A Piast nabierał znów tempa. Arkadiusz Pyrka przepchnął piłkę między nogami Brolla (swoją drogą który to już taki przypadek tego golkipera), ale na szczęście dla Niemca był na spalonym.
W 77 minucie Gaul rzucił do boju ostatnią nadzieję, czyli wpuścił na murawę Podolskiego, dla którego był to pierwszy występ od kilku tygodni. Emocje rosły i eksplodowały w ostatnich z dwóch doliczonych minut. Najpierw Ariel Mosór sfaulował tuż przed polem karnym Rafała Janickiego, który opuścił boisko na noszach, tuż przed winowajcą (czerwona kartka). A potem z rzutu wolnego narodził się rzut rożny, a z niego gigantyczne zamieszanie przed linią bramkową, w którym Jensen wepchnął piłkę do siatki!
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 3:3 (2:2)
0:1 Richard Jensen (5-sam.),0:2 Kamil Wilczek (14), 1:2 Erik Janża (17), 2:2 Piotr Krawczyk (42-karny), 2:3 Damian Kądzior (49), 3:3 Szymon Włodarczyk (90+6)
GórnikBroll - Szcześniak, Janicki, Jensen - Olkowski (68. Wojtuszek), Mvondo, Kotzke (68. Vrhovec), Janża - Dadok (77. Włodarczyk) - Okunuki (84. Pacheco), Krawczyk (77. Podolski). Trener: Bartosch Gaul.
Piast Plach - Reiner (46. Mokwa), Mosór, Czerwiński, Katrainis (81. Holubek) - Pyrka (84. Ameyaw), Tomasiewicz (81. Dziczek), Hateley, Kądzior, - Toril (73. Sappinen), Wilczek. Trener: Waldemar Fornalik.
Żółte kartki Janża, Szcześniak -Reiner, Katranis, Kądzior.
Czerwona: Mosór (90+5)
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów 19.114
Nie przeocz
- Najpiękniejsze fanki fazy grupowej MŚ siatkarzy w Spodku. Nie sposób przegapić!
- Ruch - Górnik: Fani Niebieskich na Wielkich Derbach Śląska ZDJĘCIA KIBICÓW
- Ruch - Górnik 0:1: Radość fanów i piłkarzy zabrzan na Wielkich Derbach Śląska ZDJĘCIA
- GKS Katowice - Rogle Angelholm: Ponad tysiąc fanów GieKSy na Jantorze ZDJĘCIA KIBICÓW
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
