Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin (Górnik Zagłębie skrót, bramki, gole, wideo, wynik)
Zagłębie Lubin do Zabrza jechało podtrzymać dobrą passę. "Miedziowi" wygrali ostatnie dwa mecze z Cracovią (4:2) i Jagiellonią Białystok (3:0), za każdym razem prezentując przyjemną dla oka ofensywną grę. Górnik z kolei miał za sobą dwie porażki (0:2 z Lechią Gdańsk oraz 1:2 z Legią Warszawa) i remis (0:0 z Wisłą Kraków), więc to goście z Dolnego Śląska zdawali się być faworytem.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od 100 proc. okazji Patryka Szysza, ale skrzydłowy Zagłębia w sytuacji sam na sam z bramkarzem nawet nie oddał strzału. W odpowiedzi młodzieżowiec Górnika Michał Rostkowski po pięknej akcji wyłożył piłkę Piotrowi Krawczykowi, a ten w 21 min otworzył wynik.
Zagłębie było stroną przeważającą, grało lepiej i kreowało kolejne sytuacje, ale ani Szysz, ani Jakub Żubrowski, ani Filip Starzyński nie mogli się wstrzelić i to Górnik schodził na przerwę ze skromnym prowadzeniem.
Drugie 45 rozpoczęło się od kapitalnego strzału z dystansu Starzyńskiego, po którym piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka bramki gospodarzy i... wyszła poza boisko! To byłby jeden z piękniejszych goli w tym sezonie, ale Zagłębie się nie poddawało i dalej napierało. Górnik odpowiadał groźnymi kontratakami i po jednym z nich w 65 min wynik na 2:0 podwyższył rezerwowy Alasana Manneh.
Trudno było oprzeć się wrażeniu, że wynik zupełnie nie oddawał tego, co działo się na boisku. Przyjezdni do tego momentu prezentowali wyższą kulturę gry, choć strata drugiego gola nieco podcięła im skrzydła. Mimo wszystko dalej szczęścia szukali aktywni Dejan Dražić i Szysz, zaskoczyć Martina Chudego starał się także Karol Podlińnski, ale piłka nie chciała wpaść.
Im bliżej było do końcowego gwizdka, tym mniejsza była wśród gości wiara, że wynik tego spotkania da się jeszcze odwrócić, lub przynajmniej wywalczyć remis. Więcej goli faktycznie nie padło i Zagłębie do domu wraca z pustymi rękoma. "Miedziowi" nie wykorzystali okazji, by umocnić się na 5. miejscu w tabeli i spadli na 7. miejsce. Za tydzień do Lubina przyjedzie Legia Warszawa.
