Etna budzi się regularnie, ale ostatnio przypomniała o sobie ponownie 12 maja. Tego dnia ze szczeliny w pobliżu krateru zaczęła sączyć się lawa. Nad wulkanem natychmiast pojawiło się mnóstwo dymu i popiołu. Mimo kilku tygodni aktywności Etny, wiele wskazuje na to, że nie powiedziała ona jeszcze ostatniego słowa.
Oko w oko z żywiołem postanowił stanąć fotograf Giuseppe Distefano prowadzący profil na Twitterze "Etna Walk". Udało mu się uchwycić gorącą lawę wypływającą z południowo-wschodniego krateru. Efekty jego pracy robią ogromne wrażenie.
Etna to najwyższy i największy stożek wulkaniczny w Europie, mierzący ok. 3357 m n.p.m. Położony jest na wschodnim wybrzeżu Sycylii. Jest to również drugi najbardziej aktywny wulkan w Europie. Jego erupcja to jednak nie tylko niesamowite widowisko, przyciągające lubiących adrenalinę turystów, ale także zagrożenie dla mieszkańców.
Twitter, rmf24.pl