Ekolodzy, których myśliwi okrzyknęli mianem eko-terrorystów, weszli na teren łowiecki we wsi Wielmoża na terenie Nadleśnictwa Miechów. Wcześniej uzyskali informację, że planowane jest tu polowanie. Chcieli temu zapobiec. Gdy zaczęli nagrywać całe zajście, łowczy stali się agresywni.
Doszło do przepychanek, na zdjęciach widać, jak jeden z ekologów upada na ziemię. Jeden z myśliwych wyrywa ekologowi kamerę. Rozlegają się krzyki.
Zlecający organizację polowania to Pawlikowski Hunting Travel. Mówi, że jego prawnicy składają pozwy przeciwko nagrywającym uczestników "blokady legalnego polowania". Jak twierdzi, będzie się ubiegał o zwrot utraconych przez firmę pieniędzy i dobrego imienia.
Obie strony: nagrywający "ekolodzy" i myśliwi zapowiadają oddanie sprawy do prokuratury.
Zobacz zdjęcia ze starcia ekologów z myśliwymi.
