CZYTAJ TAKŻE:
Akcje ratunkowe powinny być płatne?Akcja ratunkowa w Tatrach, służby sprowadzały 80 turystów
- Na miejsce wysłano dwa patrole policyjne. Okazało się, że na zejście czeka grupa niemal pięćdziesięciu turystów, którzy nie mają latarek i boją się zejść w dół. Według policjantów droga jest bezpieczna, nie ma na niej żadnych utrudnień, dlatego nie podjęto decyzji o ewakuacji - informuje Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Policjanci zabrali do radiowozu trzy rodziny z dziećmi. Rodzice małoletnich zostali spisani i najprawdopodobniej będą odpowiadać za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo.
Turyści zeszli w dół w dwóch grupach, a radiowozy policyjne oświetlały im drogę.
Nieodpowiedzialni zwiedzający zostali poinformowani przy zakupie biletu, że ostatni wóz jedzie w dół o godzinie 17. Najwyraźniej jednak zlekceważyli komunikat.
WIDEO: Turystów zastał zmrok na drodze do Morskiego Oka. Zadzwonili po ratowników
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!