Od kilku dni francuskie mediadonoszą, że pracownicy gliwickiej fabryki Opla mają zostać oddelegowani do pracy w zakładach Grupy PSA (Peugeot Société Anonyme) we Francji.
W minionym tygodniu informowała o tym m.in. gazeta "Les Echos". Agencja AFP podawała, że początkowo miało to być ponad 500 osób.
Wywołało to spore niezadowolenie wśród francuskich związków zawodowych, którzy uważali, że w kryzysowej sytuacji pierwszeństwo zatrudnienia powinni mieć obywatele Francji. Po protestach zdecydowano się na zredukowanie liczby Polaków oddelegowanych do Francji. Agencja AFP mówi o 124 osobach.
Polski oddział Grupy PSA informuje natomiast, że w tym momencie do Francji oddelegowana została już grupa ponad 50 pracowników. Nie wiadomo, czy będzie ona większa i czy kolejni pracownicy wyjadą za granicę. Polacy mają wspomóc działania francuskich zakładów, aby mogły one produkować większą ilość samochodów.
Gliwice. Opel gotowy do wznowienia produkcji. Rygorystyczne ...
- Na dzisiaj mogę potwierdzić, że do Francji wyjechała w oddelegowaniu grupa 52 pracowników. Decyzje o ewentualnych kolejnych oddelegowaniach i lokalizacjach podejmują władze koncernu Groupe PSA, które oceniają sytuację z szerokiej europejskiej perspektywy organizacyjnej. Sytuacja na rynku motoryzacyjnym jest bardzo ciężka, trudno przewidzieć jak szybko ożywi się sprzedaż, jak będzie to wyglądało na indywidualnych rynkach, a to wszystko wpływa również na działalność zakładu Opla w Gliwicach - przekazała Agnieszka Brania, która jest odpowiedzialna za komunikację w zakładach Grupy PSA w Gliwicach i Tychach.
Musisz to wiedzieć
Zobacz i zapamiętaj
Bądź na bieżąco i obserwuj
