Grzegorz Krychowiak: Żarty z meczu mogą śmieszyć, ale trzeba to zaakceptować
Na dzień przed spotkaniem Albania - Polska zorganizowano oficjalną konferencję w Tiranie. Na pytania dziennikarzy odpowiedział pomocnik Biało-Czerwonych Grzegorz Krychowiak oraz selekcjoner Fernando Santos. Jeśli pomocnik Abha Club jutro wystąpi, to zagra po raz 100. w reprezentacyjnych barwach.
Wydaje mi się, że każdy zawodnik chce dobić do jakiejś wyjątkowej liczby spotkań w reprezentacji 70, 80, 90 meczów. Grać dla reprezentacji to wielkie wyróżnienie
- powiedział Krychowiak zapytany o jubileusz.
Skupiamy się na piłce nożnej. Jutro jest jednak bardzo ważny mecz. Graliśmy tu już wcześniej, atmosfera była bardzo gorąca. Do jutrzejszego meczu, jak do każdego innego trzeba podejść z chłodną głową i gorącym sercem. Na koniec dnia wygra drużyna lepsza. Wiele czynników będzie się składało na to, kto wygra. Wyjdziemy na mecz z ogromnym zaangażowaniem z myślą o trzech punktach.
Pan ma takie rozeznanie, jakby Pan to wrzucał. Rozmawiam ze źródłem? (śmiech) Ja jako doświadczony piłkarz, nie mam z tym problemów. Zdanie trenera, który siedzi obok mnie, jest dla mnie najważniejsze. Każdy ma prawo do oceny, krytyki, pochwały. To jest część piłki nożnej. Oczywiście, żarty, wycinki z meczu mogą śmieszyć, ale trzeba to zaakceptować. Jako doświadczony zawodnik nie mam z tym problemu
- odpowiedział Krychowiak na pytanie dziennikarza, jak reaguje na wytykane mu błędy, a także jak radzi sobie z krytyką.
REPREZENTACJA w GOL24
Zdjęcia z meczu Polska - Wyspy Owcze 2:0 [GALERIA]
