Mateusz Morawiecki odwiedził Tarnowskie Góry
W niedzielę, 8 września Tarnowskie Góry odwiedził Mateusz Morawiecki. Premier wziął udział w tradycyjnym Pochodzie Gwarkowskim, który jest jednym z głównych punktów Gwarków - święta miasta Tarnowskie Góry.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Premier na ostatniej prostej dołączył do wielobarwnego korowodu. Przywitał się z idącymi na czele w historycznych strojach władzami miasta i powiatu, a następnie przeszedł razem z nimi do loży honorowej.
Stamtąd obserwował historyczne widowisko, w które zaangażowane są tysiące osób.
- Takiego pochodu jeszcze nigdy nie widziałem! Jest to nie tylko piękna tradycja i przejście z miejsca na miejsce, ale można powiedzieć, że jest to również przejście zarówno w głąb historii, jak i w przyszłość - mówił Mateusz Morawiecki.
Gwarki 2019 z premierem Mateuszem Morawieckim jak 50 lat wcz...
50 lat temu Gwarki odwiedził Edward Gierek, dziś Mateusz Morawiecki
Co ciekawe, przeszukując archiwa Dziennika Zachodniego natknęliśmy się na informację o innym ważnym gościu, który równo 50 lat temu odwiedził tarnogórskie Gwarki. Był nim Edward Gierek, wtedy jeszcze I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Rok później Gierek został I sekretarzem Komitetu Centralnego.
Nie przegapcie
- Dlaczego nie warto zadawać się ze Ślązakami? Nie klikaj, jeśli jesteś ze Śląska
- Roksana Węgiel w asyście policji przyjechała do Sosnowca
- Jazda bez "prawka" to poważne kosekwencje. Jakie?
- Nowy przetarg AMW. Używany sprzęt z demobilu ZDJĘCIA + CENY
- Tragedia w Mikołowie. Jedną z ofiar jest 21-letni piłkarz
- Hotel Silesia w Katowicach został wyburzony ZDJĘCIA
- Święto tarnogórskich "Gwarków" upłynęło w radosnym nastroju. Bogaty, urozmaicony program, dobra organizacja i ładna pogoda zapewniły mieszkańcom Tarnowskich Góra oraz gościom doskonałą rozrywkę - czytamy w Dzienniku Zachodnim z 1969 roku.
- W niedzielę gościli w Tarnowskich Górach: członek Biura Politycznego KC, I sekretarz KW PZPR w Katowicach Edward Gierek, członek Rady Państwa, przewodniczący Prezydium WRN Jerzy Ziętek, i Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego gen. Otton Roczniok - pisaliśmy w DZ.
Jak widać, to nie pierwszy raz kiedy czołowi polscy politycy odwiedzają Dni Gwarków (to pierwotna nazwa dzisiejszych Gwarków).
Oklaski i gwizdy, a także protesty. Publiczność była podzielona
Przyjazd Mateusza Morawieckiego na Gwarki wzbudził wśród mieszkańców Tarnowskich Gór wiele dyskusji i kontrowersji. W końcu jest to święto, które od wielu lat było wolne od centralnej polityki. Nie zapominajmy, że trwa kampania wyborcza, a Mateusz Morawiecki jest kandydatem PiS do sejmu z okręgu katowickiego.
Wokół premiera na Gwarkach zebrało się wielu regionalnych polityków partii rządzącej, w tym inni kandydaci w jesiennych wyborach parlamentarnych. Pochód miał więc odcień kampanii wyborczej.
Publiczność podczas pochodu:
Gwarki 2019: Barwny Pochód Gwarkowski tysięcy ludzi przeszed...
Wobec tego postanowił zaprotestować Michał Sporoń, radny powiatu tarnogórskiego, ale przede wszystkim nauczyciel z II LO im. Stanisława Staszica w Tarnowskich Górach.
- Od kilkunastu lat, jako opiekun młodzieży II LO im. S. Staszica zapraszam uczniów do uczestnictwa w pochodzie. W tym roku byłbym hipokrytą, oszustem etyczny, kiedy dokonałbym tego samego - pisał na Facebooku Michał Sporoń.
W ostatnich latach uczniowie Staszica odgrywali w pochodzie role postaci historycznych. Było to zwykle kilkadziesiąt osób. W tym roku również mogli to zrobić, jednak bez wsparcia Sporonia, zakazu nie było, ale nie zgłosił się nikt, kto taką grupę chciałby zorganizować. Uczniowie nie wzięli więc udziału w pochodzie.
- Nie mogę przyjść do uczniów i powiedzieć im, że zapraszam ich na ciekawe wydarzenie, kiedy wiem, że na końcu czeka polityczny teatrzyk - mówi Sporoń.
Sam nauczyciel wziął udział w pochodzie jako wiceprezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jadąc samochodem kierował w stronę premiera znak victorii.
W inny sposób swój protest manifestował jeden z kierowców biorących udział w Pochodzie Gwarkowskim. Miał on koszulkę z napisem "konstytucja", a na masce jego samochodu znalazła się miska ryżu.
To nawiązanie do słów, które Mateusz Morawiecki wypowiedział jeszcze jako prezes banku w restauracji Sowa i Przyjaciele, gdzie rozgrywała się słynna afera podsłuchowa. Morawiecki mówił wtedy: "Trzeba słuchać ludu, obiecać im, czego oczekują, a potem wygaszać ich oczekiwania. Mają zap***dalać za miskę ryżu".
Jak widać, tarnogórzanie nie puścili tego w niepamięć.
Reakcje publiczności na przyjazd premiera Morawieckiego były podzielone. Zdarzyły się niecenzuralne okrzyki i gwizdy. Większość obserwatorów jednak ciepło przyjęła premiera w swoim mieście. Po zakończeniu pochodu wymienił on nawet uściski dłoni z mieszkańcami. Były też wspólne zdjęcia.
Zobaczcie koniecznie
