Harry Potter to już dorosły mężczyzna. Łączy pracę w Ministerstwie Magii z rolą męża i ojca trójki dzieci.
Na główny plan opowieści wysuwa się jego najmłodszy syn Albus, który z trudem mierzy się z ciężarem rodzinnej spuścizny.
Wkrótce okaże się, że nie wszystkie mroczne problemy Harry`ego należą do przeszłości. Ojciec i syn poznają razem smutną prawdę - ciemność może pojawić się zawsze i wszędzie. Nigdy nie można czuć się w pełni bezpiecznym.
Chociaż oficjalna premiera dopiero jutro, to wokół teatralnej wersji ósmej części przygód Harry`ego Pottera już pojawiło się się sporo kontrowersji. Zdziwienie może budzić przede wszystkim obsada przedstawienia. Wszyscy przyzwyczajeni do filmowych wersji głównych bohaterów, mogą być lekko zdziwieni. Twórcy sztucy nie mieli najmniejszego zamiaru szukać sobowtórów Daniela Radcliff`a czy Emmy Watson.
Sama J.K. Rowling jest w pełni zadowolona z efektów castingu. Zapytana o transformację głównego bohatera odpowiada: "On jest po prostu Harry`m. Kiedy go obserwuję, to czuję ulgę."
Pisarka odniosła się też do wyboru żony Harru`ego - Ginny: "Myślę, że wielu ludzi chciałoby mieć taką matkę. Jest miła i wyluzowana, dokładnie taka jaką ją sobie wyobrażałam."
Emocje wzbudziła aktorka wcielająca się w rolę Hermiony. J.K. Rowling przyznała, że w internecie pojawiły się rasistowskie komentarze na jej temat. Podkreśliła, że są one zupełnie nie na miejscu, a postać Hermiony jest zagrana idealnie.
W ciągu 24 godzin sprzedało się 175 tys biletów na sztukę. "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" będzie prawdopodobnie najpopularniejszym przedstawianiem teatralnym w Wielkiej Brytanii w tym roku.