SPIS TREŚCI
Jak zaznaczyła agencja Reutera nie jest jasne do jakiego okresu odnosi się bilans izraelskich ofiar podany przez Hezbollah. Według izraelskiego wojska w prowadzonej od ponad trzech tygodni operacji lądowej na południu Libanu zginęło ok. 20 żołnierzy, a w trwających od roku atakach Hezbollahu na Izrael ok. 30 kolejnych.
Hezbollah atakuje Izrael
W środę wieczorem w centralnej części Izraela, w tym w Tel Awiwie, rozległy się syreny alarmowe. Wojsko poinformowało o czterech rakietach wystrzelonych z Libanu. Dodano, że dwie z nich przechwycono, jedna uderzyła w otwarty teren, a kolejna w nieujawnione miejsce. Zaznaczono, że nie odnotowano ofiar.
Hezbollah ogłosił również w środę, że po raz pierwszy atakuje Izrael "pociskami precyzyjnymi i dronami nowego typu". Uzupełniono, że bojownicy Hezbollahu w ciągu dnia ostrzelali też ogniem rakietowym i artyleryjskim wojska izraelskie próbujące wkroczyć do nadgranicznych libańskich wsi, zmuszając je do wycofania.
Wojna w Libanie
Izrael od blisko miesiąca prowadzi zmasowane naloty na Liban, a od trzech tygodni operację lądową na południu tego kraju, deklarując, że celem kampanii jest zlikwidowanie zagrożenia ze stron Hezbollahu. Ta wspierana przez Iran grupa od ponad roku regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z silnymi kontratakami.
Jak informuje izraelska armia, przez ostatni rok zabito ponad 2 tys. bojowników Hezbollahu, w tym niemal wszystkich wyższych dowódców, a także zlikwidowano dużą część potencjału bojowego tego ugrupowania. Mimo to Hezbollah nadal codziennie atakuje Izrael. Przez rok w ostrzałach zginęło ponad 50 osób, cywili i wojskowych, a na północ kraju wciąż nie może wrócić ok. 60 tys. ewakuowanych z powodu zagrożenia.
źr. PAP