Hokeiści GKS Katowice w sezonie regularnym zajęli czwarte miejsce. W ćwierćfinale z JKHGKSJastrzębie występowali więc w uprzywilejowanej pozycji, dzięki której decydujący siódmy mecz został rozegrany w Satelicie, a broniący tytułu mistrzowskiego katowiczanie wygrali go 6:2. W półfinale - w starciu ze zwycięzcami zasadniczej rundy Cracovią - sytuacja była odmienna. GieKSa miała jednak domowy „krążek meczowy” przy prowadzeniu w rywalizacji 3:2, ale rywale zdołali po dogrywce doprowadzić do starcia numer siedem na własnym lodzie.
Krakowska batalia była dla dla ekipy Jacka Płachty czternastym meczem play-off, a pięć z trzynastu poprzednich kończyło się w dogrywkach (cztery z sześciu rozegranych z Cracovią!). We wtorkowym „półfinałowym finale” zmęczenia śląskiej drużyny nie było jednak zupełnie widać.
Od początku spotkania GKS dominował na lodzie w każdym elemencie gry, a Cracovia wyglądała na przytłoczoną także presją płynącą z trybun wypełnionych po brzegi kibicami pewnymi jej awansu. Katowiczanie prezentowali stalową konsekwencję taktyczną i skutecznie unikali kar, które kosztowałyby ich sporo sił i energii w defensywie. Całość uzupełniła zabójcza skuteczność - GKS zdobywał w dwóch pierwszych tercjach po jednej bramce, a w ostatniej przekroczył tę normę strzałem do pustej bramki.
Drugiego finalistę poznamy w środę po meczu Unii Oświęcim z GKS-em Tychy.
Początek walki o złoto - do czterech wygranych - w sobotę 25 marca (godz. 17.45), a koniec najpóźniej 6 kwietnia. Spotkania o brąz - do dwóch zwycięstw - odbędą się 27, 29 i ewentualnie 31 marca.
Comarch Cracovia - GKSKatowice 0:4 (0:1, 0:1, 0:2).
0:1 Brandon Magee (15), 0:2 Hampus Olsson (39), 0:3 Grzegorz Pasiut (56), 0:4 Hampus Olsson (59)
Kary Cracovia- 2 minuty, Katowice - 2 minuty
Widzów 2.500
GKS: Murray – Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Kolusz, Wajda, Simek, Monto, Magee – Varttinen, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson – Mrugała, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
