Do tragedii doszło w londyńskiej dzielnicy Dalston. Strzały padły w pobliżu restauracji Evin przy Kingsland High Street.
Świadkowie mówią, że to przejeżdżający motocyklista ostrzelał ludzi i szybko odjechał. Stan dziecka jest jest krytyczny, dorośli mieli doznać ciężkich obrażeń. Jeden ze świadków, który był w restauracji Evin, opowiadał: „Duża grupa ludzi zapłaciła i wyszła, wkrótce potem padły strzały”.
Chowali się pod stołami
Dodał, że goście w restauracji rzucili się momentalnie na podłogę, chowali się pod stołami i powstał ogromny chaos. Widząc, że niektórzy są ranni, mężczyzna swoim płaszczem zatamował krwawienie rannemu w nogę. Szybo przybyli medycy, po kwadransie zjawili się również policjanci.
Myśleli, że to awaria silnika
Inna osoba, o imieniu Antonia, przebywała w tym czasie w pobliskim sklepie. Mówiła, że słyszała pięć lub sześć strzałów i widziała odjeżdżającego motocyklistę.
Powiedziała: „Na początku ludzie myśleli, że to odgłosy źle pracującego silnika samochodu. Kiedy zorientowali się, co się naprawdę stało, zaczęli uciekać we wszystkie strony.
Policja poinformowała, że nie dokonano jeszcze żadnych aresztowań. Trwają poszukiwania szaleńca, który oddał strzały.
Zastępca podkomisarza Matt Ward: „Wiemy, że londyńczycy są zszokowani tym, co wydarzyło się przed lokalem. Prosimy świadków zdarzenia o najdrobniejsze nawet informacje.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
