Jadwiga L. zmarła w 2010 roku i została pochowana na cmentarzu w Radlinie. Syn, który mieszkał samotnie, mocno przeżył stratę matki. Po mieście krążyły nawet słuchy, że mógł wykopać ciało 95-latki i przewieźć je do domu. Nikt jednak nie złapał mężczyzny za rękę.
Żył z mumią matki w Radlinie
76-latek zajmował część domu jednorodzinnego, w drugiej mieszkali jego bliscy - siostra z mężem. Nie był osobą towarzyską, stronił od ludzi, uważano go za mruka i dziwaka. Mariana L. prawdopodobnie nie odwiedzali w mieszkaniu nawet bliscy, bo wówczas zastaliby widok jak z horroru. Straszna prawda wyszła na jaw dopiero 22 lutego 2023 roku… Szwagier zauważył, że od pewnego czasu 76-latek zachowuje się bardzo dziwnie, jakby skrywał mroczną tajemnicę. Postanowił działać i szukać pomocy we właściwym zdiagnozowaniu sytuacji.
- To szwagier wezwał do Mariana L. karetkę pogotowia ratunkowego – mówi rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.
Zarzut nieumyślnego spowodowania zgonu dla 76-latka
Kiedy ratownicy w asyście policjantów weszli do mieszkania, wszystkich musiało ogarnąć przerażenie. W pokoju z telewizorem, na kanapie leżało zmumifikowane ludzkie ciało, najprawdopodobniej matki mężczyzny, która od wielu lat powinna była spoczywać w grobie.
- Po przebadaniu przez ratowników medycznych, Marian. L został przewieziony do szpitala, w którym przebywa do dziś. Tam wykonano z nim czynności. Złożył wyjaśnienia, nie ujawniamy jednak ich treści – mówi Smorczewska.
Przypomnijmy, że prokurator z Wodzisławia Śląskiego zarządził sekcję zwłok denatki, której wyniki nie wskazały na przyczynę zgonu. Przeprowadzono również badania DNA, bo wtedy nie było jeszcze jasne, czyje to jest ciało. Przypuszczano, że Marian L, nie mogąc się pogodzić ze śmiercią matki, wykopał zwłoki z grobu i zabalsamował nieznaną substancją. Ponieważ nie było niezbitych dowodów, że to ciało Jadwigi L., pobrano materiał biologiczny zmarłej, który porównano z DNA 76-latka.
Pusta trumna w Radlinie
- Oczekujemy jeszcze na wyniki badań fizykochemicznych, które pozwolą określić, jaką substancją zabalsamowano zwłoki. Natomiast pozyskaliśmy wyniki dotyczące badania DNA zmumifikowanej osoby. Znamy jej tożsamość. Dla dobra postępowania, przed wykonaniem pewnych innych czynności, nie podam tożsamości tej osoby – powiedział nam w zeszłym tygodniu Marcin Felsztyński, prokurator rejonowy w Wodzisławiu Śląskim.
Dziś już z całą pewnością wiemy, że to zwłoki Jadwigi L., która zmarła w 2010 roku i została pochowana na cmentarzu w Radlinie.
- Po otwarciu trumny okazało się, że nie ma w niej ciała zmarłej – zaznacza prokurator Joanna Smorczewska.
76-latek usłyszał zarzut zbezczeszczenia zwłok matki.
Nie przeocz
- Sklep widmo w Gliwicach. Kiedyś kupowało tu całe miasto! Dzisiaj - aż żal patrzeć...
- Niezidentyfikowane zdjęcia Śląska. Czy ktoś rozpoznaje miejsca i osoby z fotografii?
- PKP sprzedaje mieszkania po OKAZYJNYCH cenach. Ceny już od 50 tysięcy! [MARZEC 2023]
- W Pyrzowicach lądują największe samoloty świata. To prawdziwe giganty ZDJĘCIA
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Łazienkowe fuszerki zafundowane przez budowlańćow. Niewiarygodne
- Kulinarne hity PRL. Kiedyś gościły codziennie na naszych stołach. Mamy przepisy
- 5 nawiedzonych miejsc na Śląsku, które budzą grozę i strach. Lepiej tam nie wchodzić!
- Miasta w Śląskiem z największą liczbą mieszkań. Które jest liderem? Sprawdź!
