Huk, dym i kajdanki. Bo policja się pomyliła!

Andrzej Zdanowicz
Andrzej Zdanowicz
- Do dziś mam stany lękowe. Boję się zasnąć we własnym łóżku. Pojawiło się u mnie nadciśnienie - skarży się Zbigniew Jakubowski.
- Do dziś mam stany lękowe. Boję się zasnąć we własnym łóżku. Pojawiło się u mnie nadciśnienie - skarży się Zbigniew Jakubowski. Andrzej Zdanowicz
Antyterroryści „weszli z drzwiami” do jego mieszkania, obezwładnili go, skuli, a później trzymali na komisariacie. Teraz komenda proponuje 2 tys. zł na pokrycie strat

- Tej nocy nie zapomnę nigdy - żali się Zbigniew Jakubowski z Bielska Podlaskiego. - Wieczorem byłem u znajomego. Wypiliśmy trochę. Wróciłem do domu, włączyłem telewizor, położyłem się i zasnąłem. Obudził mnie huk. Zobaczyłem dym. Później ktoś wyważył drzwi i weszła grupa uzbrojonych mężczyzn w kominiarkach. Zanim cokolwiek zdążyłem zrobić, powalili mnie na ziemię i obezwładnili. W samych gaciach chcieli mnie wyprowadzić na mróz, poprosiłem, by dali mi założyć spodnie.

Pan Zbigniew na komendzie policji spędził około 12 godzin. W organizmie miał jeszcze trochę promili, więc mundurowi czekali, aż zupełnie wytrzeźwieje. Gdy złożył wyjaśnienia, został wypuszczony. Okazało się, że grupa antyterrorystyczna z Białegostoku pomyliła się. Policjanci chcieli zatrzymać sprawców włamania do lokalu przy ul. Mickiewicza obok Delikatesów. Ktoś zniszczył drzwi lokalu, groził pracownicy przedmiotem przypominającym broń i zabrał od niej pieniądze. Zamiast bandytów policjanci zatrzymali pana Zbigniewa. Było to 19 stycznia 2016 r.

- Zrobili mnóstwo szkód - opowiada bielszczanin. - Zniszczyli drzwi wejściowe i balkonowe, pobrudzili podłogę, uszkodzili meble - wylicza.

Mimo, że od zajścia minęły już prawie dwa lata, policja nie zadośćuczyniła panu Zbigniewowi. Co prawda już następnego dnia, po tym jak wrócił do domu, odwiedziło go dwoje pracowników KWP w Białymstoku, by wycenić straty. Ale prócz kilku uszkodzeń nic nie stwierdzili. Biegła zaproponowała, że policja opłaci naprawę drzwi i wymianę szyby w oknie.

Zbigniew Jakubowski skierował sprawę do sądu. Za szkody materialne, moralne i psychiczne domaga się 25 tys. zł zadośćuczynienia. Policja oferowała mu niespełna 2,2 tys. zł, bo tylko na tyle wyceniła straty w mieszkaniu.

Podczas ubiegłotygodniowej rozprawy w tym procesie zeznawało oboje biegłych pracowników cywilnych policji.

Wśród uszkodzeń zauważyli tylko drzwi i okno balkonowe. Gdy adwokat pana Zbigniewa pytała ich o zniszczoną szafę, odpowiedzieli, że nie zwrócili na to uwagi. Jak powiedziała biegła, przesuwne drzwi w szafie rzeczywiście były wyrwane z prowadnic, ale uznała, że szafa jest stara i do uszkodzenia mogło dojść wcześniej, a nie podczas interwencji policji. Z wizyty w mieszkaniu nie zachowało się żadne zdjęcie. Co prawda biegły robił fotografie komórką, ale później je usunął.

Teraz sąd powołał kolejnego biegłego, który jeszcze raz ma wycenić zniszczenia. Pan Zbigniew jest rozczarowany całą sprawą: - Nikt mnie nawet nie przeprosił. „Przepraszam” usłyszałem jedynie od ówczesnego komendanta bielskiej policji. Ale on - jak sam powiedział - z całą interwencją nie miał nic wspólnego, bo był wtedy na urlopie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Huk, dym i kajdanki. Bo policja się pomyliła! - Plus Gazeta Współczesna

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl