Hunter Biden przed sądem
Joe Biden nie ma w ostatnim czasie zbyt wielu powodów, by chwalić się osiągnięciami swojego drugiego syna. Hunter Biden regularnie jest na świeczniku z uwagi na różne, nie zawsze legalne, wybryki. Z początkiem 2023 roku wypłynęła jego prywatna korespondencja z pracownicą, z której świat dowiedział się, że syn prezydenta płacił za erotyczne rozmowy wideo. Co gorsza, miał też szantażować z tego powodu swoją podwładną.
W połowie minionego roku głośno o drugim synu prezydenta zrobiło się z kolei w związku z oskarżeniami, jakoby Hunter nie płacił podatków czy posiadał nielegalnie broń. Wówczas prokurator specjalny Stanów Zjednoczonych zapowiadał, że młody Biden może stanąć przed sądem. Po kilku miesiącach rzeczywiście tak się stało.
Wreszcie doszło do zatrzymania drugiego syna prezydenta Stanów Zjednoczonych, a w czwartek stanął przed sądem, gdzie usłyszał dziewięć zarzutów.
Co grozi synowi prezydenta?
Na sali sądowej Hunter Biden został oskarżony w związku z czterema przestępstwami.
Najczęściej przewijał się temat niepłacenia podatków. W okresie od 2016 do 2019 roku miał nie zapłacić co najmniej 1,4 miliona dolarów podatków federalnych.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Dodatkowo oskarżany jest również o nieskładanie zeznań podatkowych, a także o fałszywe składanie zeznań czy też o uchylanie się od płacenia podatków.
Był to drugi zestaw zarzutów przeciwko Hunterowi. Wcześniej dotyczyły one również podatków, ale też nielegalnego posiadania broni palnej czy używania narkotyków.
Łącznie synowi Joe Bidena grozi nawet do 17 lat więzienia, chociaż cały czas nie przyznaje się on do winy.
jg