Spis treści
Iga Świątek: Każdy mecz jest inny
Polka, która trzy razy wygrała turniej na Foro Italico zapytana przez PAP, czy coraz bardziej obciążające jest to, że po raz kolejny broni tytułu zdobytego na tych kortach odpowiedziała: "Szczerze mówiąc nie oceniłabym tego w takich kategoriach, bo każdy mecz jest inny i w każdym sezonie przeszkody są inne. Porównać tego tak zero - jedynkowo się nie da".
Iga Świątek dodała: "Przyznam, że nie zwracam uwagi na to, czy wygrałam w zeszłym roku, czy nie. Staram się pamiętać po prostu, jak grałam, jak się czułam na korcie, jakie miałam założenia taktyczne. Staram się więc skorzystać z doświadczenia, jakie zyskałam w poprzednich latach, a niekoniecznie przed pierwszą rundą myśleć o wygraniu, bo jest jeszcze długa droga".
"Są też inne dziewczyny, które grają dobrze"- zaznaczyła.
Iga Świątek nie wraca do przeszłości
Na konferencji prasowej podczas rozmowy z dziennikarzami po angielsku Iga Świątek mówiła o tym, że z każdym roku staje przed innymi wyzwaniami. Zaznaczyła, że dokłada wszelkich starań, by być "zdyscyplinowana na korcie".
Nawiązując do swojej przegranej na poprzednim turnieju w Madrycie polska zawodniczka przyznała, że nie odpoczęła należycie po Stuttgarcie. "Nie ruszałam się dobrze" - podkreśliła.
Stwierdziła także, że stara się pamiętać przede wszystkim swoje dobre występy.
"Wszyscy wiedzą, że biorę melatoninę"
Raszynianka była pytana o to, czy w związku z ciągłymi podróżami konsultowała się z ekspertem od snu. Wyjaśniła, że nie robiła tego.
"Mam dobry team, który troszczy się o mnie" - zaznaczyła. "Wszyscy wiedzą, że biorę melatoninę"- dodała.
W związku z rozpoczęciem w środę konklawe pytano Ige, czy będzie śledzić wydarzenia w Watykanie. Podkreśliła, że budzi to duże zainteresowanie, ale nie wie, czy z logistycznego punktu widzenia można będzie na bieżąco śledzić to, co się tam dzieje.
