– Polityka pieniężna nadal będzie prowadzona w odpowiedzialny sposób, mianowicie w taki sposób aby ograniczała inflację i jednocześnie sprzyjała utrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego – powiedział szef NBP.
Prezes NBP: priorytetem obniżanie inflacji
Glapiński przypomniał, że w bieżącym roku NBP kontynuował zacieśnienie polityki pieniężnej, ponieważ priorytetem banku jest obniżenie inflacji.
– Warto jednak pamiętać, że obniżenie inflacji, jaką wywołały silne szoki podażowe musi następować stopniowo, szczególnie gdy spodziewane jest zasadnicze spowolnienie wzrostu gospodarczego, tak aby nie generowało to nadmiernych kosztów społecznych, a przede wszystkim znaczącego bezrobocia – podkreślił prezes NBP.
Prezes NBP przypomniał, że od października ubiegłego roku, aby ograniczyć ryzyko tego, że w w średnim okresie, czyli w ciągu dwóch lat, utrwali się dynamika cen na poziomie wyższym od celu inflacyjnego, rozpoczęto, w październiku ubiegłego roku, systematyczne zacieśnianie polityki pieniężnej.
– W szczególności istotnie podwyższyliśmy stopy procentowe NBP. Stopa referencyjna wzrosła łącznie o 6,4 pkt. proc. do poziomu 6,5 proc. obecnie. Przywróciliśmy stopę rezerwy obowiązkowej do poziomu sprzed pandemii i zakończyliśmy skup obligacji na rynku wtórnym. W ostatnich kwartałach prowadzimy więc bardzo zdecydowane działania na rzecz ograniczenia inflacji – dodał.
Glapiński: oceny zagrożeń są przesadzone
Szef banku centralnego przyznał, że w efekcie podnoszenia stóp procentowych, wzrosło obciążenie budżetów zadłużonych gospodarstw domowych.
– Pojawiające się w mediach, a także w polityce, w sferze politycznej, oceny zagrożeń z tym związanych uznaję zdecydowanie za przesadzone. Około 4/5 kredytów hipotecznych zostało udzielonych przed okresem historycznie najniższych stóp procentowych. Tylko jedna piąta kredytów została udzielona w okresie szczególnie niskich stóp procentowych – dodał.
Glapiński podkreślił, że wszystkie banki wymagały od kredytobiorców buforów dochodowych, zabezpieczających ich zdolność do obsługi zadłużenia nawet przy wyższych stopach procentowych niż ma to miejsce obecnie.
Szef banku centralnego o wsparciu dla kredytobiorców
Według szefa banku centralnego, rządowe wsparcie finansowe kredytobiorców, którzy zaciągnęli zobowiązania hipoteczne, powinno się ograniczyć tylko do kredytobiorców, którzy faktycznie go potrzebują, a nie do wszystkich, tak jak to nastąpiło.
Jak zauważył Glapiński, nastąpił relatywnie wysoki wzrost wynagrodzeń, "co w dużym stopniu rekompensuje efekt wyższych rat".
– Dlatego wzrost kosztów kredytu nie musi automatycznie wywoływać problemu z jego spłatą, co widać w statystykach – powiedział.
Dodał, że chodzi o wsparcie rządowe, "ale sfinansowane przez ustawy, ale sfinansowane przez bank".
– Tylko do tych kredytobiorców, którzy faktycznie go potrzebują, a nie do wszystkich, tak jak to nastąpiło – podkreślił.
Zdaniem szefa banku centralnego, Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, jest odpowiednim mechanizmem, który to zapewni.
– Zdaniem NBP lepsze ukierunkowanie wsparcia zmniejszyłoby pokusę nadużycia, ograniczyło koszty banków, a także byłoby korzystniejsze dla budżetu państwa – ocenił.
lena
Źródło:
