Ekipa poszukiwawcza Instytutu Pamięci Narodowej zgodnie z zapowiedziami, po zimowej przerwie, wróciła na teren gminy Łambinowice. Bardzo szeroko zakrojone prace ziemne są prowadzone w lesie, który wyrósł na terenie dawnego pałacu i zabudowań gospodarczych niemieckiego majątku Scharfenberg.
W 2012 roku IPN znalazł w dawnym pałacowym szambie szczątki ok. 20 ludzi, do dziś niezidentyfikowane. Jesienią ub. roku w tym miejscu znaleziono ryngraf - żołnierską ozdobę munduru, taką samą jak nosili żołnierze partyzanckiego oddziału NSZ Henryka Flame - Bartka z Podbeskidzia. Odkryto też sporą ilość sprzączek od angielskich mundurów, wykorzystywanych przez partyzantów.
- Do dziś przeszukaliśmy dokładnie kilkadziesiąt arów. Chcemy sprawdzić cały obszar dawnego majątku. Jeśli to nie da rezultatu, będziemy rozszerzać poszukiwania - mówi Michał Siemiński, archeolog Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej. - W tym roku, do tej pory nie mamy spektakularnych znalezisk. Ale wiemy, że gdzieś tutaj muszą leżeć szczątki żołnierzy Bartka.
Prace poszukiwawcze potrwają do końca przyszłego tygodnia. Pomagają w nich saperzy z Brzegu oraz członkowie stowarzyszenia miłośników historii Kryptonim T IV.
W 1946 roku w wyniku prowokacji Urzędu Bezpieczeństwa na Opolszczyznę przyjechały osobno trzy oddziały zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych z Podbeskidzia. UB potajemnie wymordowało partyzantów, a ich ciała ukryto. Grób jednego z nich IPN odkrył w 2016 roku na dawnym lotnisku wojskowym w Starym Grodkowie. Dwa pozostałe miejsca pochówków są ciągle poszukiwane.