Najpierw zostali zwabieni przez reżim Łukaszenki na Białoruś. Mamiono ich możliwością przekroczenia granicy z Polską, a potem droga do innych krajów Europy miała być dla nich otwarta.
Po drodze wielu z nich zostało obrabowanych przez służby białoruskiego dyktatora. Potem byli zmuszani do nielegalnego przekroczenia polskiej granicy, niektórzy zdecydowali się wrócić do ojczystego Iraku.
I wtedy okazało się, jakie były prawdziwe intencje Mińska. Dostali bowiem zakaz wjazdu na Białoruś przez najbliższe pięć lat, podał NEXTA, białoruski portal informacyjny, jeden z niewielu niezależnych mediów dostępnych na Białorusi.

Wideo