W Izraelu podano już dawkę szczepionki 1,55 procent populacji tego państwa - wynika ze strony badawczej Our World in Data, związanej z Uniwersytetem w Oksfordzie. To znacznie więcej niż gdziekolwiek indziej na świecie.
- Bijemy wszystkie rekordy. Przywieźliśmy do Izraela miliony szczepionek. Wyprzedzamy cały świat… dzięki naszemu ministerstwu zdrowia - mówił premier Izraela Binjamin Netanjahu, cytowany przez "The Times of Israel".
Izrael rzeczywiście jest niekwestionowanym liderem szczepień. Drugi pod względem szczepień jest Bahrajn, gdzie zaszczepiono 3,49 procent populacji, a trzecia Wielka Brytania - 1,47. W Stanach zjednoczonych zaszczepiono 0,84 pro. populacji, a w Polsce - 0,13 proc. Tyle samo, co dla Polski, wynosi średnia szczepień dla całego świata.
Jak informuje BBC, Izrael rozpoczął szczepienia 19 grudnia. Dziennie podaje się tam szczepionkę około 150 tys. osób. Priorytetem są szczepienia osób powyżej 60. roku życia, pracowników służby zdrowia i osób z grup ryzyka. Rząd izraelski zapewnił dostawy szczepionki Pfizer-BioNTech po negocjacjach już na wczesnym etapie pandemii. Stworzono też świetnie działający system zgłoszeń na szczepienia - zgodnie z prawem wszyscy Izraelczycy muszą zarejestrować się u uznanego świadczeniodawcy.
Ponadto w Izraelu podzielono szczepionki na mniejsze dawki tak, by te mniejsze partie mogły być wysyłane do odległych społeczności - dodaje BBC, powołując się na izraelską telewizję YNet. Stacja dodaje, że premier Benjamin Netanjahu, który prowadzi kampanię przed marcowymi wyborami, zapowiedział, że Izrael może wyjść z pandemii już w lutym.
W samej Europie poziom zaszczepień w poszczególnych krajach jest bardzo zróżnicowany. W Islandii wynosi 1,43 proc., w Niemczech 0,20 proc., w Danii 0,51 proc., na Węgrzech 0,05 proc., a we Francji 0 procent. Jak informuje BBC, w tym ostatnim kraju od 27 grudnia, kiedy w Unii Europejskiej rozpoczęto szczepienia, do 31 grudnia wykonano niewiele ponad 130 szczepień.
Według BBC problem Francji wynika m.in. z powszechnego sceptycyzmu wobec szczepień na Covid. Serwis podaje wyniki sondażu przeprowadzonego przez Ipsos Global Advisor w 15 krajach. Tylko 40 procent francuskich respondentów stwierdziło, że byliby gotowi na szczepienie. Dla porównania w Chinach było to 80 rpoc., w Wielkiej Brytanii 77 proc., a w USA 69 proc.
W tym ostatnim kraju nie udało się wykonać do końca roku planowanych 20 mln szczepień, a jedynie niespełna 2,8 mln - informuje BBC.
