Izrael uderzył w Liban. Wcześniej wystrzelono rakiety. Rozejm został naruszony?

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział wcześniej, że poinstruował Izraelskie Siły Obronne (IDF), aby „działały zdecydowanie przeciwko dziesiątkom celów terrorystycznych”.

Libańskie media państwowe przekazały, że jedna osoba zginęła w izraelskich atakach.

Siły Obronne Izraela poinformowały, że w sobotę rano w mieście Metula na północy Izraela, przechwycono trzy rakiety. Nikt nie ucierpiał. Żadna grupa do tej pory nie przyznała się do wystrzelenia rakiet, a premier Libanu ostrzegł przed wciągnięciem jego kraju „w nową wojnę”.

Porozumienie o zawieszeniu broni zakończyło 14 miesięcy walk z Hezbollahem, libańską grupą zbrojną wspieraną przez Iran.

Siły pokojowe ONZ w Libanie, Unifil, oświadczyły, że są „zaniepokojone możliwą eskalacją przemocy” i wezwały zarówno Izrael, jak i Liban do „podtrzymania swoich zobowiązań”.

Lokalne doniesienia mówią, że artyleria ostrzelała niektóre południowe części kraju.

Libańska armia poinformowała, że przeprowadziła operację poszukiwawczą, odkrywając „trzy prymitywne wyrzutnie rakiet”, które zostały zdemontowane.

Rozejm nie był jednak przestrzegany. Izrael przeprowadzał prawie codzienne naloty na cele, które określa jako cele Hezbollahu i zasygnalizował, że ataki będą kontynuowane, aby zapobiec dozbrojeniu się grupy.

Na dodatek, izraelskie wojsko nadal okupuje pięć miejsc w południowym Libanie, co według libańskiego rządu jest pogwałceniem suwerenności kraju i porozumienia o zawieszeniu broni, które wymagało wycofania wojsk izraelskich.

Izrael twierdzi, że libańskie wojsko nie zostało jeszcze w pełni rozmieszczone na tych obszarach i że musi pozostać w tych punktach, aby zagwarantować bezpieczeństwo swoim społecznościom przygranicznym.

Sobotni atak rakietowy na Izrael wywrze jeszcze większą presję na rząd libański i prawdopodobnie zostanie wykorzystany przez Izrael jako dowód, że libańska armia nie ma pełnej kontroli nad obszarami przygranicznymi.

Pomimo ciągłych ataków Izraela, Hezbollah nie odpowiedział. Grupa stoi przed ogromnym wyzwaniem, jakim jest zapewnienie pomocy finansowej społecznościom dotkniętym wojną oraz naciskiem ze strony przeciwników.

Prezydent Libanu Joseph Aoun, który doszedł do władzy w styczniu, powiedział, że tylko państwo powinno mieć broń w kraju, co jest postrzegane jako odniesienie do arsenału Hezbollahu. Międzynarodowi partnerzy Libanu twierdzą, że pomogą krajowi tylko wtedy, gdy rząd podejmie działania mające na celu ograniczenie władzy Hezbollahu.

Hezbollah rozpoczął swoją kampanię dzień po atakach Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 roku, twierdząc, że działa w solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy.

Długotrwały konflikt eskalował i doprowadził do intensywnej izraelskiej kampanii powietrznej w Libanie, zabójstwa wysokich rangą przywódców Hezbollahu oraz inwazji lądowej na południowy Liban.

W wyniku ofensywy zginęło około 4000 osób w Libanie – w tym wielu cywilów. Ponadto doprowadziło to do przesiedlenia ponad 1,2 mln mieszkańców.

Deklarowanym celem Izraela w wojnie z Hezbollahem było umożliwienie powrotu około 60 tys. mieszkańców, którzy zostali wysiedleni ze społeczności na północy kraju z powodu ataków grupy i usunięcie ich z obszarów wzdłuż granicy.

Źródło: bbc.com