Jak być szczęśliwym człowiekiem? Radzi psycholożka Katarzyna Miller

Gabriela Puczyłowska
Gabriela Puczyłowska
Pamiętajmy, by dzieci były szczęśliwe
Pamiętajmy, by dzieci były szczęśliwe 123rf
Trzeba cenić siebie, nie deliberować nad tym, co inni o nas mówią, jak na nas patrzą. Ludzie, mówiąc o nas, najczęściej mówią bowiem o sobie - mówi psycholożka Katarzyna Miller.

Moje pytanie niewątpliwie często Pani słyszy: jak żyć i nie zwariować?

Niektórzy zwariują, niektórzy nie. Odpowiedź jest zawsze taka sama, ponieważ wszystko zależy od tego, gdzie człowiek trafił - do jakiej rodziny, do jakiego środowiska. Co dostał w trakcie wychowania: wsparcie czy wręcz przeciwnie. Żyć trzeba tak jak potrafimy, a najlepiej by było, jakbyśmy się ciągle rozwijali, uczyli nowych rzeczy. Najważniejsze, aby potrafić posługiwać się własnymi zasobami - tym co mamy w sobie - swoją inteligencją, wrażliwością i energią. Charakter buduje się w trakcie życia, ale pewne rzeczy, ważniejsze, przynosimy ze sobą. Zadaniem rodziców jest poznać i zrozumieć swoje dziecko i tworzyć dla niego dobrą drogę - to jest najważniejsze. Niestety, nie każdy rodzić tak robi i nie każde dziecko ma dobry start. „Zwariowanie” w tytułach moich książek to oczywiście metafora, mówię w nich bowiem o pewnego rodzaju kłopotach, smutkach oraz złości na świat. Aby nie wariować, trzeba cenić siebie, nie deliberować nad tym, co inni o nas mówią, jak na nas patrzą. Ludzie mówiąc o nas, najczęściej mówią bowiem o sobie.

Czy Pani książki pomagają ludziom pokonywać problemy?

Zdumiewa mnie i zachwyca jak wiele osób mówi mi, że książki, które napisałam, bardzo pomogły im w rozwiązaniu przeróżnych problemów. Często ludzie zatrzymują mnie na ulicy i dziękują. Nie mam więc żadnej wątpliwości, że moje książki są potrzebne. Napisałam ich już kilkadziesiąt, ale wciąż proszona jestem o poruszanie kolejnych tematów. To dla mnie wielka nagroda - wdzięczność czytelników.

Dlaczego w obecnych czasach coraz więcej ludzi mówi o „zwariowaniu’’, dlaczego dotykają nas takie problemy?

Czasy jak czasy. Zwiększa się poziom wiedzy psychologicznej, ale nadal nie uczy się jej w szkole. A bardzo by się przydało i zaprocentowało w dorosłym życiu, gdyby dzieci nauczyły się rozpoznawać emocje oraz potrzeby, i nauczyły się świadomie kształtować relacje. W codziennym życiu pojawiło się dużo udogodnień, dzięki którym moglibyśmy mieć więcej czasu. Ale tak się nie dzieje. Czas, który zyskujemy, często wykorzystujemy w pogoni za iluzjami, które wcale nam nie dają szczęścia ani satysfakcji. Szczęście i satysfakcję dają nam spokój, harmonia, ciepło w sercu, samoakceptacja, bliskie serdeczne relacje i pewien przyzwoity poziom dobrobytu.

Czy afirmację, o których Pani często mówi, coś naprawdę dają?

Afirmacje naprawdę pomagają. Nie same i nie na wszystko, ale to, co dają cennego, to przestawienie negatywnego myślenia na pozytywne, a to ważna i konstruktywna zmiana. Istotą myślenia pozytywnego i pracy z afirmacjami jest to, że uczymy się zauważać ilość negacji, którą się otaczamy i obrzydzamy sobie samych siebie, innych ludzi i życie. Uczymy się przepraszać za to samych siebie. Zmieniać myślenie z wewnętrznego krytykowania na wewnętrzną akceptację. W wielu moich książkach, ale też w internecie można znaleźć informacje jak pracować z afirmacjami. Jeśli człowiek naprawdę się za to zabierze, na pewno odczuje poprawę samopoczucia i wyraźne korzyści.

Czy notatki i rysunki są przydatne w procesie uwalniania się od trudnych emocji i stanów?

Do odreagowywania służą płacz, krzyk, ziewanie, aktywność fizyczna, taniec, śmiech, śpiew, szczera otwarta rozmowa. A także praca w grupie terapeutycznej lub podczas indywidualnej terapii. Ale można też pracować przy pomocy tak zwanego dziennika uczuć. Warto pisać w nim codziennie np. pod wieczór, co nas dziś ważnego spotkało i co przy tym czuliśmy. Wypisać sobie listę emocji, żeby wiedzieć, co czuliśmy i określać to coraz dokładniej. Dzięki temu, po jakimś czasie zaczniemy rozumieć, co się w nas dzieje, jakie uczucia nami rządzą, nad którymi nie umiemy panować, które nas budują, a które - niszczą. Przypominam, że wszystkie uczucia są ważne i potrzebne, pod warunkiem, że nie pozwalamy im sobą rządzić.

Moda na chodzenie do psychoterapeuty - czy każdy powinien się do niego wybrać, czy niektórym wystarczy literatura psychologiczna?

Książki pomogą tym, którzy są otwarci wobec samych siebie, ciekawi samych siebie i zmotywowani do zmiany. A moda na psychoterapię to moim zdaniem niezła moda, bo pomaga przestać się wstydzić i przyjść po pomoc w rozwiązaniu problemów wcześniej. Dobrze byłoby, gdyby psychoterapia stała się profilaktyką.

Rada dla wszystkich, aby w tych czasach „nie zwariować’’?
Przede wszystkim znaleźć w sobie jak najwięcej życzliwości dla siebie. I nauczyć się być zdrowym, fajnym egoistą, który potrafi dbać mądrze i serdecznie o siebie, a także rozumieć siebie oraz innych. Należy pamiętać, że trzeba być uczciwym wobec siebie. My ludzie dużo rzeczy wypieramy, głównie złą przeszłość, która była za trudna, a ciągle nami steruje. Nie każdy sobie z nią poradzi sam, warto więc szukać pomocy, tak wytrwale, aż się ją znajdzie. Dajmy sobie prawo do błędów, pamiętajmy, że na błędach się uczymy. Przestańmy się za wszystko biczować i nie porównujmy się do innych. I wreszcie - zwracajmy uwagę na nasze „wewnętrzne dziecko” i bądźmy dla niego czuli.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak być szczęśliwym człowiekiem? Radzi psycholożka Katarzyna Miller - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl