Ryzykowny ruch Hitlera zauważono w Moskwie. Relacje Berlina z Sowietami były wówczas bardzo złe. Wszak głównym wrogiem NSDAP w wyborach 1933 roku byli tak naprawdę komuniści sterowani przez Komintern. W oficjalnej propagandzie III Rzeszy „bolszewicy” byli diabłem wcielonym, podobnie jak naziści w propagandzie stalinowskiej. Ale śmiała polityka kanclerza z Austrii, niszcząca porządek wersalski (którym Sowieci pogardzali na równi z Niemcami), musiała się podobać Kremlowi. Tym bardziej, że obnażała słabość Francji i Wielkiej Brytanii.
Nic dziwnego, że na przełomie 1936/1937 sowieccy dyplomaci Dawid Kandelaki i Jakow Suric (z pochodzenia Żyd, wówczas ambasador ZSRR w Berlinie) rozpoczęli negocjacje z Goeringiem i Schachtem w celu „normalizacji stosunków gospodarczych”. Stalinowi zależało na przekonaniu Hitlera do wymiany: sowieckie surowce za sprzęt dla sowieckiej zbrojeniówki. Nie przeszkadzała mu wojna domowa w Hiszpanii, gdzie Niemcy i ZSRR popierały dwie różne strony konfliktu, czy powstanie Paktu Antykominternowskiego. Jednak Hitler nie był zainteresowany. Jeszcze.
Ekspansja III Rzeszy
Führer zajmował się demontażem porządku wersalskiego. Anschluss Austrii zachęcił do dalszej ekspansji. W lutym 1938 roku Hitler wezwał Reichstag do zwrócenia uwagi na „przerażające warunki życia Niemców w Czechosłowacji”. Pojawił się postulat autonomii, a gdy heinleinowcy w Sudetach zaczęli destabilizować sytuację Hitler zaczął się domagać od Pragi oddania tych obszarów III Rzeszy. Czechosłowacja nie zamierzała ustępować. Zmobilizowano wojsko, a w Sudetach wprowadzono stan wojenny. Tyle że nie można było liczyć na zachodnich sojuszników. Skończyło się niesławnym układem monachijskim, a już kilka miesięcy później Czechosłowacja bez walki skapitulowała. Dosłownie chwilę później Niemcy postawiły Litwie ultimatum i zmusiły ją do oddania portu w Kłajpedzie i całego autonomicznego regionu wokół.
To wszystko w końcu przekonało Londyn do zmiany kursu. 31 marca 1939 r., w odpowiedzi na złamanie przez Niemcy układów monachijskich z 1938 r. i okupację Czechosłowacji, Wielka Brytania obiecała, że wraz z Francją będzie gwarantem niepodległości Polski. Polska odmówiła spełnienia ultimatum Niemiec, które domagały się przekazania Wolnego Miasta Gdańska oraz zgody na poprowadzenie przez polskie Pomorze eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej do Prus Wschodnich. 28 kwietnia 1939 r. Hitler w Reichstagu ogłosił zerwanie polsko-niemieckiego paktu o nieagresji z 1934 r.
Stalin usuwa Żyda
Zaledwie pięć dni później Stalin zmienia szefa swojej dyplomacji. Żyda Maksyma Litwinowa, który do ostatniej chwili próbował zbudować wymierzony w Niemcy układ bezpieczeństwa z Londynem i Paryżem, zastępuje Wiaczesław Mołotow. W Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych masowo wyrzucają współpracowników Litwinowa. To sygnał dla niemieckich nazistów, że Moskwa otwarta jest na negocjacje. Tymczasem swoje nastawienie do ZSRR zmienił Hitler. Już 12 stycznia 1939 r. Hitler wypowiadał się przychylnie na temat współpracy z Sowietami na noworocznym przyjęciu, w rozmowie z sowieckim wysłannikiem Aleksiejem Merkałowem. Schnurre, doradca niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, otrzymał polecenie znalezienia sposobu na poprawę stosunków handlowych między oboma krajami. Na XVIII Zjeździe Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii Bolszewików 10 marca 1939 r. Stalin uczynił głównym celem krytyki nie Niemcy, ale mocarstwa zachodnie, sprzeciwiając się ich „wielkiej i niebezpiecznej grze politycznej”.
Po dymisji Litwinowa, 20 maja 1939 roku Mołotow przyjął niemieckiego ambasadora w Moskwie, Schulenburga. W odpowiedzi na słowa o gotowości do negocjacji w kwestiach gospodarczych, Mołotow powiedział, że aby takie negocjacje zakończyły się sukcesem, „należy ustanowić odpowiednią podstawę polityczną”, co zaskoczyło ambasadora III Rzeszy. Sygnał był jasny. 28 czerwca 1939 r. Mołotow ponownie spotkał się z Schulenburgiem, omawiając możliwości normalizacji stosunków. Jak zauważono na posiedzeniu Biura Politycznego 14 lipca, w negocjacjach handlowych „strona niemiecka 10 lipca zgodziła się z radzieckimi życzeniami, a mianowicie akceptując trzy główne punkty: termin, stopę procentową pożyczki i radzieckie listy zamówień”.
Gra z Zachodem
Stalin postanowił prowadzić dwie gry jednocześnie: z Niemcami i z Zachodem. Negocjacje z Wielką Brytanią i Francją rozpoczęły się już w kwietniu. Chamberlain polecił ambasadorowi w Moskwie rozpoczęcie rozmów na temat paktu o wzajemnej pomocy, konwencji wojskowej i gwarancji dla państw, które zostałyby poddane niemieckiej agresji. Sojusz miał wejść w życie w przypadku niemieckiej agresji na Belgię, Grecję, Turcję, Rumunię, Polskę, Łotwę, Estonię i Finlandię. Wielka Brytania i Francja zgodziły się rozpocząć negocjacje wojskowe pod koniec lipca. Ich misje przybyły do Moskwy dopiero 11 sierpnia, ponieważ wojskowi popłynęli statkiem do Leningradu, a następnie podróżowali pociągiem.

Instrukcje Stalina określały przebieg dyskusji krok po kroku: „Jeśli Francuzi i Brytyjczycy nadal będą nalegać na negocjacje, powinny one zostać zredukowane do omówienia pewnych kwestii zasadniczych, głównie przejścia naszych wojsk przez korytarz wileński i Galicję, a także przez Rumunię. ... Jeśli okaże się, że swobodny przejazd naszych wojsk przez terytorium Polski i Rumunii jest wykluczony, to oświadczmy, że bez tego warunku żadne porozumienie nie jest możliwe, ponieważ bez swobodnego przejazdu wojsk radzieckich przez te terytoria obrona przed agresją w każdym z jej wariantów jest skazana na niepowodzenie, że nie uważamy za możliwe uczestniczenie w przedsięwzięciu z góry skazanym na niepowodzenie”.
Próby przedstawicieli Francji, by pod naciskiem ZSRR pilnie uzyskać zgodę rządu polskiego, nie powiodły się. Warszawa wiedziała, że jeśli Armia Czerwona zostanie wpuszczona na terytorium Polski, to już dobrowolnie z niego nie wyjdzie. 21 sierpnia rozpoczęła się ostatnia sesja brytyjsko-francusko-radzieckich negocjacji wojskowych, podczas której stało się jasne, że utknęły one w martwym punkcie. Stalin już zdecydował i stanowisko Polski nie miało tu nic do rzeczy.
Zbliżenie z Niemcami
Równolegle z negocjacjami Moskwy z zachodnimi delegacjami Stalin wysyłał do Berlina sygnały, że gotów jest w zamian za korzyści dla ZSRR „oddać” Polskę Niemcom. 2 sierpnia 1939 r. niemiecki minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop, za pośrednictwem sowieckiego charge d'affaires Grigorija Astachowa, zaproponował „poprawę stosunków w oparciu o rozróżnienie interesów stron w Europie Wschodniej”. Ribbentrop powiedział, że „we wszystkich problemach odnoszących się do terytorium od Morza Czarnego do Morza Bałtyckiego moglibyśmy łatwo dojść do porozumienia”.
Do 13 sierpnia strony zgodziły się na negocjacje w Moskwie. 14 sierpnia, podczas spotkania z wojskowymi, Hitler ogłosił swoją decyzję o rozpoczęciu wojny z Polską, spodziewając się uzyskać zarówno neutralność ZSRR, jak i nieuczestniczenie Wielkiej Brytanii i Francji w działaniach wojennych. 15 sierpnia Niemcy, za pośrednictwem ambasadora Schulenburga, przekazały partnerom na Kremlu swoje rozszerzone propozycje i poruszyły kwestię przyjazdu ministra spraw zagranicznych Rzeszy do Moskwy. ZSRR chciał najpierw podpisać traktat gospodarczy przed uzgodnieniem paktu i jego protokołu, więc radziecko-niemiecka umowa handlowa została podpisana w Berlinie 19 sierpnia.
Pakt Hitler-Stalin i wojna
Ribbentrop przybył do Moskwy w południe 23 sierpnia. Kremlowskie spotkanie specjalnego wysłannika Hitlera ze Stalinem i Mołotowem trwało trzy godziny. Nie było żadnych problemów z tekstem paktu o nieagresji. Istota publicznego traktatu była prosta: powstrzymać się od wzajemnej agresji, nie wspierać agresji państw trzecich przeciwko drugiej stronie; nie wchodzić w sojusze wojskowe skierowane przeciwko drugiej stronie. Najważniejszą kwestią w negocjacjach był dodatkowy tajny protokół w sprawie stref wpływów w Europie Wschodniej. W przypadku „reorganizacji terytorialnej Polski” granica interesów niemieckich przebiegałaby wzdłuż Narwi, Wisły i Sanu. W przypadku „reorganizacji” terytorialnej i politycznej państw regionu bałtyckiego (Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa) granicą stref interesów Niemiec i ZSRR byłaby północna granica Litwy. ZSRR zadeklarował swoje interesy w Besarabii, podczas gdy Niemcy zadeklarowały brak zainteresowania tą kwestią. Delegacja niemiecka nie miała zastrzeżeń.
Ostateczny tekst paktu i protokołów podpisano w nocy, o wpół do trzeciej nad ranem, 24 sierpnia. Niemcy otrzymały od ZSRR partnerską neutralność, o którą zabiegał Hitler. Pozwoliło to na natychmiastowe rozpoczęcie wojny z Polską bez interwencji Stalina, a w rzeczywistości w cichym sojuszu z nim, a także na otrzymywanie dostaw surowców z ZSRR w zamian za technologię i sprzęt. W wyniku podpisania paktu Stalin otrzymał od Niemiec wolną rękę w krajach bałtyckich i wschodniej Polsce, możliwość uczestniczenia w podziale tej ostatniej i dążenia do rozszerzenia swoich wpływów w krajach bałtyckich. Umowy Niemiec z Estonią i Łotwą (a wkrótce z Litwą), które gwarantowały im pomoc w obronie przed agresją ZSRR, nie były już ważne.
Wybuch wojny Niemiec z Polską był teraz nieunikniony. Po 1 września Polska ponosiła klęski, ale tempo ofensywy niepokoiło Hitlera. Berlin monitował Moskwę, kiedy Armia Czerwona wkroczy do Polski. W ciągu dwóch tygodni krwawej kampanii Warszawa nie została zdobyta, polska armia nadal walczyła, wycofując się na wschód, a jednocześnie wciąż w teorii istniało zagrożenie ofensywą francuską na zachodzie. Sowiecka inwazja na Polskę 17 września 1939 r. zmieniła sytuację, uniemożliwiając dalszy opór wobec Wehrmachtu i Armii Czerwonej. W ten sposób Stalin rozpoczął realizację tajnego protokołu. Pod koniec września Ribbentrop ponownie odwiedził Moskwę: Niemcy i ZSRR podpisały traktat o przyjaźni i granicy 28 września 1939 roku. Na mocy nowych porozumień ZSRR i Niemcy dostosowały strefy wpływów do realiów: w zamian za polskie województwa lubelskie i warszawskie okupowane przez Niemcy, ZSRR otrzymał Litwę do swojej strefy wpływów.
Współpraca NKWD i Gestapo
W jednym z trzech tajnych protokołów dołączonych do podpisanego 28 września 1939 r. w Moskwie Traktatu o granicach i przyjaźni (tzw. II pakt Ribbentrop-Mołotow) znalazło się zobowiązanie dotyczące współpracy policji politycznych obu państw. Ale dziś wiemy, że współpraca Gestapo i NKWD zaczęła się dużo wcześniej. Z ujawnionych archiwów KGB na Ukrainie wynika, że co najmniej na początku 1938 roku. Sporo wskazuje na to, że nawet wcześniej.
NKWD wydawało w ręce Gestapo uciekinierów z Niemiec, którzy w ZSRR szukali bezpiecznego schronienia przed terrorem nazistów. Sowieci robili to aż do 1941 roku – łącznie wysłano do Niemiec setki ludzi. Początkowo dotyczyło to obywateli niemieckich i austriackich, później także innych. Funkcjonariusze obu aparatów bezpieczeństwa nawiązali formalne kontakty dla usprawnienia sposobu przekazywania więźniów, sprecyzowania ich liczby i określenia miejsca ich odbioru przez Gestapo (w tamtym okresie, gdy ZSRR i III Rzesza nie miały wspólnej granicy, najczęściej następowało to tranzytem przez państwa bałtyckie do Prus Wschodnich). Potwierdzają to dokumenty odnalezione w archiwach KGB Ukraińskiej SRR, a udostępnione w ostatnich latach badaczom. Jest wśród nich protokół z 5 stycznia 1938 roku, podpisany przez ludowego komisarza spraw wewnętrznych Nikołaja Jeżowa i prokuratora Andrieja Wyszynskiego. Wymieniono w nim nazwiska 45 obywateli Niemiec, Austrii i innych państw, przeznaczonych do deportacji z ZSRS.
Po podpisaniu paktu 23 sierpnia 1939 ta współpraca nabrała dużo większego tempa. Wiadomo, że w krakowskiej siedzibie władz Generalnego Gubernatorstwa, Hans Frank przyjmował wysokich rangą delegatów NKWD, zaś przy dowództwie SS na stałe zainstalował się oficer łącznikowy sowieckiej bezpieki. Zanim Niemcy uderzyły na Sowietów, doszło do trzech spotkań delegacji NKWD i Gestapo. W październiku 1939 roku w okupowanym przez Sowietów Lwowie. W listopadzie 1939 w Przemyślu. Wreszcie to najbardziej znane, czyli tzw. zakopiańska konferencja w lutym 1940 r. Późniejszy komendant główny AK Tadeusz Bór-Komorowski, odnosząc się do tego spotkania, w swych wspomnieniach pisał: „Metody zwalczania naszego ruchu podziemnego stosowane przez NKWD stanowiły przedmiot podziwu ze strony gestapo, które (...) chciało je sobie przyswoić także dla okupacji niemieckiej”.
źr. Radio Swoboda, i.pl