James Kottak nie żyje
Choć był amerykańskim muzykiem, to Jamesa Kottaka kojarzono głównie ze współpracy z niemieckim zespołem Scorpions. Przez 20 lat grał tam na perkusji - od 1996 do 2016 roku.
- Bardzo smutne wiadomości. Nasz przyjaciel i perkusista przez 20 lat James Kottak odszedł w wieku 61 lat. Był cudowną osobą, wielkim muzykiem i kochającym ojcem rodziny. Był naszym "bratem z innej matki" i będziemy szczerze za nim tęsknić
– czytamy na profilu Scorpionsów na portalu X.
Zmarł James Kottak
James Kottak rozpoczął współpracę z zespołem Scorpions od płyty „Pure Instinct”. Partie perkusyjne na tym albumie zarejestrowali też jednak inni perkusiści. Muzyk współpracował z niemiecką kapelą między innymi przy albumach „Eye II Eye”, „Moment of glory”, „Unbreakable” czy „Sting in the Tall”.
Kottak udzielał się również na albumach koncertowych oraz w charytatywnym singlu „Miracle”.
Karierę rozpoczynał w amatorskich zespołach jeszcze w latach 70. XX wieku. Bardziej rozpoznawalny stał się dzięki występom z kapelą Kingdom Come, gdzie był perkusistą między 1988 a 1989 rokiem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
jg
