Jan Miodek: Rzecz o języku

Jan Miodek
Janusz Wójtowicz/POLSKA
Do wybuchu wojny mieszkałem we wsi Jeżowe (20 km od Stalowej Woli) w powiecie niżańskim. Pozostały mi w pamięci niektóre nazwy, które tam występowały. Byłbym rad, gdybym mógł przeczytać Pana uwagi na ich temat" - pisze Pan Feliks Siudak z Łodzi.

Przywołam nazwę miejscową, która jest podstawą słowotwórczą wspomnianego po-wiatu. Otóż jest nią Nisko, a para Nisko - niżański musi wywoływać niepokój podobny do tego, który budzi rzeczownikowo-przymiotnikowa para Leszno - leszczyński: skąd "ż" w pierwszym przymiotniku? Skąd "cz" w drugim?

Wszystko staje się jasne, gdy sobie uświadomimy, że dzisiejsze Nisko to pierwotne Niżsko ("miejscowość położona w niży, zagłębieniu"), a Leszno to Leszczno (z tym samym rdzeniem, który tkwi np. w leszczynie). Ponieważ kiedyś tworzono przymiotniki nie od całych nazw miejscowych, tylko od ich cząstek rdzennych, na pniach niż- i leszcz- zbudowano derywaty niżański i leszczyński. A w nazwach Niżsko i Leszczno doszło do uproszczenia trudnych do wymówienia grup spółgłoskowych, czego efektem są postacie Nisko i Leszno.

Nazwisko Siudak z kolei - wraz z taki formami, jak Siuda, Siudy, Siudut, Siudym, Siudek, Siudej - tworzy morfologiczne gniazdo związane z podstawą siud- i czasownikiem siudać - "pędzić, usuwać" i wyrazem siudy - "nosidła do wody".

Czas na słowa kojarzące się Korespondentowi z dzieciństwem w niżańskich stronach. Na pierwszym miejscu wymienia on meszty - "półbuty męs-kie lub damskie". W słownikach zarejestrowane są hasła meszt i meszta, zwykle w liczbie mnogiej meszty - "miękkie, lekkie pantofle", opatrzone kwalifikatorem regionalności krakowskiej i lwowskiej. Wskazuje się też na osmańsko-tureckie pochodzenie tej formy (mest - "pantofle bez obcasów"). Jeżyny i w moich górnośląskich stronach nazywano ostrężynami lub dziadami - tak jak łyżka wazowa była chochlą, mającą status ogólnopolskiego wariantu tejże łyżki wazowej i rzadszej warząchwi.

Nie znałem natomiast katany - "sukienki dla maluchów, zarówno dziewczynek, jak i chłopców" (choć takie widzę na fotografiach z dzieciństwa Ojca). "Słownik języka polskiego" wydany w r. 1861 w Wilnie pod red. Maurycego Orgel-branda rejestruje katankę, "ro-dzaj krótkiego, burego męskiego ubioru, kozaczynę", "krótką siermięgę", w "Uniwersalnym słowniku języka polskiego" z 2003 pod red. prof. Stanisława Dubisza przeczytać zaś można: katana - węg. katona "żołnierz", pot. "kurtka, bluza, zazwyczaj zniszczona", katanka - histor. "kurtka z krótkimi połami noszona w wojsku polskim w XVIII w.", etn. "w stroju ludowym: wierzchni ubiór kobiecy".

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
guzik
W jaki sposób można skontaktować się z p. Miodkiem? Mam wątpliwości, które, myślę, mógłby rozwiać w swoim felietonie.
Wróć na i.pl Portal i.pl