Minister Mucha podkreślił, że prośba Jana Śpiewaka o łaskę „została skierowana i to postępowanie ułaskawieniowe się toczy”. - Więc oczekujemy na wpływ akt sprawy z prokuratury do Kancelarii Prezydenta i tak, jak prezydent wcześniej zapowiedział, ta sprawa będzie szczegółowo analizowana – mówił Mucha.
Prezydent Duda musi mieć akta Jana Śpiewaka na biurku
- Prośba o łaskę wpłynęła, prezydent wydał postanowienie o wszczęciu postępowania z urzędu w trybie prezydenckim, na gruncie przepisów Kodeksu postępowania karnego i tak, jak rozmawiamy, to na pewno sprawa bulwersująca opinię publiczną, natomiast czy są przesłanki, jakie rozstrzygnięcia podejmie prezydent, dzisiaj za wcześnie mówić, bo my musimy te akta mieć na biurku – mówił minister na antenie radia. - Prezydent musi mieć te akta na biurku i te sprawy na pewno będziemy bardzo szczegółowo analizować – stwierdził Paweł Mucha.
Córka byłego ministra i reprywatyzacja kamienicy
Sprawa zaczęła się, kiedy Jan Śpiewak działacz społeczny i przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze ujawnił rolę Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, w reprywatyzacji kamienicy przy ul. Joteyki 13.
„Boom.Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118letniego kuratora kamienicę na Ochocie” - napisał na Twitterze.
Jan Śpiewak uznany winnym zniesławienia
W grudniu ubiegłego roku Jan Śpiewak, został uznany winnym zniesławienia Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, Aktywista musi zapłacić 5 tys. zł. grzywny i 10 tys. zł nawiązki. Uzasadnienie wyroku nie jest jawne. Sam wyrok odbił się szerokim echem. Skrytykował go m.in. premier Mateusz Morawiecki.
