Janusz Jarema, 50-letni bokser z Rzeszowa, który wciąż nie ma dość walki w ringu [STADION]


Janusz Jarema, prezes RKB Wisłok Rzeszów
Boks to nie jest brutalna dyscyplina sportu, to dyscyplina dla ludzi inteligentnych. Nie sztuką jest wyjść i się lać, ale sztuką jest nie dać się pobić i wygrać – mówi Janusz Jarema, prezes klubu bokserskiego Wisłok Rzeszów, który w wieku 50 lat postanowił spróbować swoich sił w boksie i z powodzeniem walczy na galach “Białe Kołnierzyki”.
Podaj powód zgłoszenia
t
W dniu 28.03.2018 o 07:08, obiektywny obserwator napisał:Boks to nie jest sport to jest chamskie mordobicie !Czy to nie wszystko jedno czy dostanie po ryju na ringu albo na wsiowym festynie sztacheta obok gnojnika ?Jednakowo dostal wpier-dol i nikt mu tego juz nie odbierze.Kolego Ty chyba nie wiesz co to boks.Jest różnica między walką bokserską a mordobiciem uwierz mi.
M
charakter zwyciezcy :D Takich ludzi podziwiam - taki Noriaki Kasai boksu :)
o
Boks to nie jest sport to jest chamskie mordobicie !
Czy to nie wszystko jedno czy dostanie po ryju na ringu albo na wsiowym festynie sztacheta obok gnojnika ?
Jednakowo dostal wpier-dol i nikt mu tego juz nie odbierze.
f
Ja też... .