Janusz Jarema, 50-letni bokser z Rzeszowa, który wciąż nie ma dość walki w ringu [STADION]

Łukasz Pado
Janusz Jarema, prezes RKB Wisłok Rzeszów
Janusz Jarema, prezes RKB Wisłok Rzeszów Łukasz Pado
Boks to nie jest brutalna dyscyplina sportu, to dyscyplina dla ludzi inteligentnych. Nie sztuką jest wyjść i się lać, ale sztuką jest nie dać się pobić i wygrać – mówi Janusz Jarema, prezes klubu bokserskiego Wisłok Rzeszów, który w wieku 50 lat postanowił spróbować swoich sił w boksie i z powodzeniem walczy na galach “Białe Kołnierzyki”.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tadzik333
W dniu 28.03.2018 o 07:08, obiektywny obserwator napisał:

Boks to nie jest sport to jest chamskie mordobicie !Czy to nie wszystko jedno czy dostanie po ryju na ringu albo na wsiowym festynie sztacheta obok gnojnika ?Jednakowo dostal wpier-dol i nikt mu tego juz nie odbierze.Kolego Ty chyba nie wiesz co to boks.Jest różnica między walką bokserską a mordobiciem uwierz mi.

M
Mariesz

charakter zwyciezcy :D Takich ludzi podziwiam - taki Noriaki Kasai boksu :)

o
obiektywny obserwator

Boks to nie jest sport to jest chamskie mordobicie !

Czy to nie wszystko jedno czy dostanie po ryju na ringu albo na wsiowym festynie sztacheta obok gnojnika ?

Jednakowo dostal wpier-dol i nikt mu tego juz nie odbierze.

f
fan

Ja też... .

Wróć na i.pl Portal i.pl