Dzisiaj w nocy, około godz. 4.18, na skrzyżowaniu ulic Solidarności i Jeziorańskiego w Jastrzębiu-Zdroju doszło do makabrycznego zdarzenia. Jak podaje świadek, grupa pięciu mężczyzn rzuciła się na 28-letniego jastrzębianina. Zadali mu serię ciosów i kopnięć.
ZOBACZ KONIECZNIE
DOTARLIŚMY DO WSTRZĄSAJĄCEGO NAGRANIA KATOWANIA MĘŻCZYZNY
- O całym zdarzeniu zostaliśmy powiadomieni przez świadka. Zatrzymani mężczyźni mają 20, 23, 25 i 35 lat. Wciąż trwają poszukiwania piątego sprawcy, o którym mówił świadek - podkreśla mł. asp. Bogusława Dudek z jastrzębskiej komendy policji.
CZYTAJ KONIECZNIE
JEDNEGO ZE SPRAWCÓW PRZYPROWADZIŁA DO POLICJI RODZINA
Osoba, która widziała całe zajście natychmiast wezwała służby ratunkowe i policjantów. Niestety, mimo szybkiej reakcji ratowników, nie udało się uratować 28-latka. Mężczyzna miał między innymi poważne obrażenia głowy.
- Lekarz na miejscu stwierdził jego zgon - mówi mł. asp. Dudek. Funkcjonariuszom udało się już zatrzymać czterech sprawców. Okazało się, że byli kompletnie pijani. Wciąż znajdują się w Izbie Wytrzeźwień, a gdy z niej wyjdą, zostaną przesłuchani. Mundurowi robią także wszystko, co w ich mocy, by zatrzymać piątego oprawcę.
- Na razie nieznane są nam przyczyny, dla których mężczyźni zaatakowali 28-latka. Nie wiemy też, czy oprawcy znali swoją ofiarę. Dowiemy się tego po ich przesłuchaniu - podkreślają w jastrzębskiej komendzie policji.
Tymczasem mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju nie mogą wyjść z szoku po tym, co zdarzyło się w nocy w ich mieście. - To była jakaś dziwna, niespokojna noc. Co chwilę było słychać wrzaski, śmiechy, nawoływania. Nawet samochodów więcej jeździło ulicami. Pomyślałam, że policja będzie miała ciężką, pracowitą noc. Szkoda, że się nie pomyliłam w swojej ocenie. Szkoda chłopaka - pisze na naszym portalu jedna z komentujących.
CZYTAJ TAKŻE: Zwyrodnialec pociął tzw. tulipanem dwie dziewczyny w centrum Katowic
Dziennikarz DZ również potwierdza, że noc z soboty na niedzielę była wyjątkowo niespokojna. Gdy wracał około północy do domu samochodem, na ulicach sporo było pijanych osób, między innymi właśnie w rejonie skrzyżowania, przy którym doszło do brutalnego pobicia. Pijani wchodzili nawet na jezdnie i rondo przy niedalekiej ul. Poznańskiej, nie zważając na jeżdżące tamtędy samochody.
- I weź tu wracaj do domu po pracy do rodziny, która na ciebie czeka, to cię jeszcze zatłuką po drodze. To już nie to miasto, jakie było dawniej. Brak słów - komentują wstrząśnięci internauci.