- Trwają czynności z zatrzymanymi osobami, które zostały doprowadzone do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa. Zarzuty przedstawi im prokurator referent. Nie wiadomo, jak długo potrwa cała procedura, bowiem wszystko zależy do tego, czy będą oni składać wyjaśnienia i jak obszerne – zastrzegł wczoraj, gdy zamykaliśmy do druku to wydanie „Dziennika Bałtyckiego”, prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przyznał, że na tym etapie nie może powiedzieć, jakie zarzuty miały zostać postawione trójce zatrzymanych ani czy do sądu zostaną skierowane wnioski o tymczasowe aresztowania. Powiedział jednak, że troje zatrzymanych w sprawie to 25-letnia Andżelika N., 26-letni Kamil N. 26 lat oraz 19-letni Dawid Z.
Przypomnijmy, że do zabójstwa doszło w niedzielę 2 lutego wczesnym rankiem. Zgłoszenie dotyczące „szarpaniny mężczyzn” przy krótkiej, prowadzącej wprost na plażę przy charakterystycznym hotelu „Lival”, ulicy Młodzieży Polskiej w Gdańsku-Brzeźnie, mundurowi otrzymali w około godziny 6.30.
- We wskazanym miejscu funkcjonariusze ujawnili zwłoki starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy – relacjonowała niespełna 3 godziny później podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, która tłumaczyła, że funkcjonariusze sprawdzali teren pod kątem kamer monitoringu i rozmawiali z potencjalnymi świadkami, podczas gdy na miejscu zbrodni pracowali prokurator i biegły z zakresu medycyny sądowej.
W niedzielę wczesnym popołudniem policjantom udało się znaleźć i zabezpieczyć w okolicach pobliskich wejść na plażę kurtkę i bluzę, które mogły być wcześniej wykorzystane przez sprawcę lub sprawców zbrodni. Tego samego dnia poinformowano też o zatrzymaniu 3 osób mogących mieć związek z zabójstwem.
- Na skutek prowadzonych działań kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji oraz kryminalnych z komendy miejskiej w Gdańsku zatrzymani zostali dwaj mężczyźni i kobieta – precyzowała wówczas podinsp. Magdalena Ciska.
Kolejne działania związane z wyjaśnianiem okoliczności tragedii prowadzone były już w poniedziałek. O godzinie 11 rozpoczęła się sekcja zwłok, z której wstępnych ustaleń wynika, że na ciele denata znaleziono kilkanaście ran tłuczonych „zlokalizowanych w przedniej i bocznej prawej powierzchni twarzy” oraz ranę tłuczoną w lewej potylicznej części głowy i drobniejsze obrażenia w innych częściach ciała (np. ręki).
- Do ich powstania dojść mogło wskutek urazów zadanych ręką obcą, narzędziem tempokrawędziastym, którym mógł być tłuczek do mięsa – powiedział nam prokurator Mariusz Duszyński, który zaznaczył, że w momencie rozmowy nie miał informacji o tym, by służbom udało się znaleźć i zabezpieczyć narzędzie zbrodni (jak zaznaczył, poszukiwania wciąż jednak trwały i w każdym momencie mogły przynieść przełom). Dodał również, że bardziej szczegółowe odpowiedzi na temat mechanizmu powstania śmierci u 78-latka pomóc poznać mają dodatkowe badania – zwłaszcza histopatologiczne.
W poniedziałek śledczy nie chcieli odnieść się do kwestii motywów, jakimi kierować miał się zabójca lub zabójcy.
Do sprawy wrócimy
