Jazda po alkoholu. Kierowcy lekceważą zagrożenie

Motofakty.pl
Skoda
Zdarzenia drogowe będące wynikiem jazdy po spożyciu alkoholu od wielu lat stanowią przekleństwo polskich dróg. Podjęte przez policję działania przynoszą efekty, ale wciąż jest wiele do zrobienia.

Od roku 2005 liczba wypadków z udziałem osób nietrzeźwych spadła z 6 969 do 3 522 w roku 2014. Tylko w 2014 roku nietrzeźwi spowodowali 2 579 wypadków, w ich wyniku zginęły 363 osoby, a rannych zostało 2 971. Najwięcej zdarzeń spowodowali nietrzeźwi kierowcy samochodów osobowych - zginęło w nich 214 osób, co stanowi 71% wszystkich ofiar wypadków z winy pijanych kierowców.

Statystyki pokazują, że kierowcy wciąż lekceważą zagrożenia związane z jazdą pod wpływem alkoholu. Prawdopodobieństwo wypadku kierowcy, u którego stężenie alkoholu we krwi wynosi ponad 1,6 promila, jest 2,7 razy większe niż w przypadku kierowcy trzeźwego.

Wskaźnik ten rośnie wraz ze wzrostem stężenia alkoholu we krwi. Dodatkowo, wraz ze wzrostem prawdopodobieństwa wystąpienia wypadków rośnie również ich ciężkość. Wskaźnik ciężkości wypadków, wyrażający się stosunkiem liczby ofiar do liczby wypadków, jest dla kierowców ze stężeniem alkoholu 3 promili aż 200 razy większy niż w przypadku kierowców trzeźwych.

Warto jeszcze raz przypomnieć, dlaczego alkohol ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo kierowcy i bezpieczeństwo ruchu drogowego. Alkohol zaburza koordynację wzrokowo-ruchową, która jest niezbędna w prowadzeniu pojazdu. Wynikiem tego jest występowanie problemów z dostrzeganiem szczegółów, znaków, pieszych. Alkohol pogarsza wydajność i sprawność mięśni. Szybciej występuje poczucie zmęczenia. Kierowca potrzebuje więcej czasu na wykonanie tej samej czynności.

- Dodatkowo, alkohol wydłuża czas reakcji kierowcy. Przyjmuje się, że przeciętny czas reakcji kierowcy wynosi około 1 sekundy. Nawet niewielka ilość alkoholu wydłuży czas reakcji o około 0,5 sekundy. Czas reakcji przekłada się na metry, które pokonuje samochód zanim kierowca zacznie wykonywać manewr - tłumaczy instruktor Skoda Auto Szkoła, Radosław Jaskulski.

Alkohol ogranicza także pole widzenia. Normalnie wzrok kierowcy obejmuje kąt 180 stopni, pod wpływem alkoholu pole widzenia zawęża się tak, że można je porównać do widzenia w tunelu. Ponadto, powoduje błędną ocenę odległości. Kierowca widzi przedmioty dalej niż są w rzeczywistości. Alkohol zaburza procesy decyzyjne i upośledza myślenie racjonalno–życzeniowe. Kierowca ma ograniczoną świadomość negatywnych konsekwencji związanych z jazdą po alkoholu, często przecenia własne możliwości i umiejętności, podejmuje większe ryzyko, a tym samym zwiększa konsekwencje wypadków.

W związku z powyższymi zagrożeniami wprowadzone zostały przepisy, mające skutecznie usuwać z życia drogowego pijących kierowców. Złapany pod wpływem alkoholu kierowca traci prawo jazdy na minimalnie 3 lata, a maksymalnie na lat 15. Recydywiści tracą prawo jazdy już dożywotnio. Oprócz kar więzienia zostały wprowadzone kary finansowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
ener

"Nietrzeźwi powodują wypadki" haha a trzeźwi już nie :D Mój kolega jechał we Francji na prowincji skuterem pijany jak nie wiem, wywrócił się , za nim policja i co zrobili?? załadowali skuter, jego do auta i odwieźli do domu.. Kolejny przykład, stolica, Paryż: póki nie spowodujesz stłuczki możesz jeździć na***ny jak nie wiem, prędzej zatrzymają za brak pasów... Polska to dziki kraj, gdzie wmawia się nam, że 0.2 promila to już pijak za kierownicą auta, a nie daj Boże roweru:)

g
gosc

Tylko przepadek samochodu pijanego smiecia jest wstanie nim wstrzasnac.W naszym dzikim kraju samochod dla wielu jest bozkiem wiec jak zabiora to reszta sie juz nie odwazy bo by nie przezyli jakby im wieswagena w dizlu zabrali to zycie traci sens.

w
wieńczysław
W dniu 22.05.2017 o 20:50, Janusz rozumu napisał:

Wiem, że każdy posiada mózg ale nie każdy potrafi z niego korzystać. Na przykład bardzo podatni na sugestie, reklame młodzi ludzie. W krajach skondynawskich częściowa prohibicja zmniejszyła problem alkoholu. Także powinniśmy brać przykład z najlepszych.

Trudno system sprzedaży alkoholu w krajach skandynawskich nazwać prohibicją. Zakazano reklamy alkoholu,ustalono wysokie ceny trunków,podniesiono wiek,w którym można kupić trunek o zawartości ponad 4,5 % alkoholu / z 18 do 20 lat w Norwegii/,państwo przejęło na siebie handel alkoholem/specjalne sklepy/. Ale mimo tych obowiązujących obostrzeń,policja zatrzymuje tam kierowców jadących "pod wpływem". Wielu mieszkańców radzi sobie z utrudnieniami w nabyciu alkoholu w ten sposób, jaki doskonale znamy w Polsce,czyli pędzą tam bimber.

Trzeba pamiętać,że obowiązujące tam restrykcje mają historyczne uzasadnienie. Kraje skandynawskie były przez wieki najbardziej dotknięte plagą alkoholizmu swoich mieszkańców. Dlatego po wojnie wprowadzono tam nawet specjalne przydziały / od 1 do 4 l alkoholu na miesiąc, w tym piwo i wino/ na pełnoletnią osobę  aby od razu mocno ograniczyć dostępność. Wielu Szwedów,Norwegów,Finów czy Duńczyków przyjeżdżało do Polski aby stosunkowo tanio napić się do woli.

Prohibicja chwilowo ograniczy ale nie zlikwiduje problemu. USA doświadczyły tego bezpośrednio.

Nieuchronność kary jest najbardziej skutecznym sposobem na zmniejszenie liczby ryzykantów.

 

J
Janusz rozumu
W dniu 22.05.2017 o 20:07, wieńczysław napisał:

Pewnie przeoczyłeś,że człowiek /każdy/ posiada mózg,w którym dokonuje różnych operacji zwanych myśleniem, czyli m.in. także przewidywaniem skutków swojego zachowania.Co do tego ma reklama alkoholu,nie bardzo rozumiem. Tyle rzeczy jest reklamowane i jakoś się ludzie nie rzucają,by to wykupić.Poza tym,tylko 12% wypadków powodują osoby będące "pod wpływem",czyli 88 % jedzie na trzeźwo.Ciągle jeszcze są zbyt łagodne dolegliwości dla sprawców wykroczeń drogowych jeżdżących "na bani" i dlatego nie można obniżyć ilości jeżdżących po alkoholu.Sprawca wypadku lub kolizji,który zdarzenie spowodował "po spożyciu alkoholu lub narkotyku",w zależności od skutków powinien mieć zatrzymane prawo jazdy na czas nie krótszy od 5 lat, niezależnie od innych sankcji. Przestańmy się rozczulać nad tymi,którzy wszystkich lekceważą.Cwaniak,któremu zatrzymuje się prawo jazdy a on nadal sądowy wyrok lekceważy,powinien trafiać do więzienia na czas nie krótszy od okresu,na jaki orzeczono utratę dokumentu.

Wiem, że każdy posiada mózg ale nie każdy potrafi z niego korzystać. Na przykład bardzo podatni na sugestie, reklame młodzi ludzie. W krajach skondynawskich częściowa prohibicja zmniejszyła problem alkoholu. Także powinniśmy brać przykład z najlepszych.
J
Janusz rozumu
W dniu 22.05.2017 o 20:07, wieńczysław napisał:

Pewnie przeoczyłeś,że człowiek /każdy/ posiada mózg,w którym dokonuje różnych operacji zwanych myśleniem, czyli m.in. także przewidywaniem skutków swojego zachowania.Co do tego ma reklama alkoholu,nie bardzo rozumiem. Tyle rzeczy jest reklamowane i jakoś się ludzie nie rzucają,by to wykupić.Poza tym,tylko 12% wypadków powodują osoby będące "pod wpływem",czyli 88 % jedzie na trzeźwo.Ciągle jeszcze są zbyt łagodne dolegliwości dla sprawców wykroczeń drogowych jeżdżących "na bani" i dlatego nie można obniżyć ilości jeżdżących po alkoholu.Sprawca wypadku lub kolizji,który zdarzenie spowodował "po spożyciu alkoholu lub narkotyku",w zależności od skutków powinien mieć zatrzymane prawo jazdy na czas nie krótszy od 5 lat, niezależnie od innych sankcji. Przestańmy się rozczulać nad tymi,którzy wszystkich lekceważą.Cwaniak,któremu zatrzymuje się prawo jazdy a on nadal sądowy wyrok lekceważy,powinien trafiać do więzienia na czas nie krótszy od okresu,na jaki orzeczono utratę dokumentu.

Wiem, że każdy posiada mózg ale nie każdy potrafi z niego korzystać. Na przykład bardzo podatni na sugestie, reklame młodzi ludzie. W krajach skondynawskich częściowa prohibicja zmniejszyła problem alkoholu. Także powinniśmy brać przykład z najlepszych.
w
wieńczysław
W dniu 22.05.2017 o 19:13, Janusz alkoholu napisał:

Jak zwykle u nas wszystko na odwrót. Promocja alkoholu na każdym kroku, w marketach przy kasach wręcz wylewa sie na klientów, w miastach co kawałek sklep monopolowy. Dosłownie wszędzie można kupić. Najpierw sie ludzi zachęca do picia potem wypuszcza policje zeby ich łapała. Ale ktos pewnie z tego ma kase wiec nic sie nie zmieni.

Pewnie przeoczyłeś,że człowiek /każdy/ posiada mózg,w którym dokonuje różnych operacji zwanych myśleniem, czyli m.in. także przewidywaniem skutków swojego zachowania.

Co do tego ma reklama alkoholu,nie bardzo rozumiem. Tyle rzeczy jest reklamowane i jakoś się ludzie nie rzucają,by to wykupić.

Poza tym,tylko 12% wypadków powodują osoby będące "pod wpływem",czyli 88 % jedzie na trzeźwo.

Ciągle jeszcze są zbyt łagodne dolegliwości dla sprawców wykroczeń drogowych jeżdżących "na bani" i dlatego nie można obniżyć ilości jeżdżących po alkoholu.

Sprawca wypadku lub kolizji,który zdarzenie spowodował "po spożyciu alkoholu lub narkotyku",w zależności od skutków powinien mieć zatrzymane prawo jazdy na czas nie krótszy od 5 lat, niezależnie od innych sankcji. Przestańmy się rozczulać nad tymi,którzy wszystkich lekceważą.

Cwaniak,któremu zatrzymuje się prawo jazdy a on nadal sądowy wyrok lekceważy,powinien trafiać do więzienia na czas nie krótszy od okresu,na jaki orzeczono utratę dokumentu.

J
Janusz alkoholu
Jak zwykle u nas wszystko na odwrót. Promocja alkoholu na każdym kroku, w marketach przy kasach wręcz wylewa sie na klientów, w miastach co kawałek sklep monopolowy. Dosłownie wszędzie można kupić. Najpierw sie ludzi zachęca do picia potem wypuszcza policje zeby ich łapała. Ale ktos pewnie z tego ma kase wiec nic sie nie zmieni.
j
ja
Niemiec wjezdzajac do naszego DZIKIEGO kraju po jednym piwie jest pijany, Polak po dwoch piwach do Niemiec jest trzezwy, przeciez jestesmy w jednym kolchozie i powinno byc z promilami tak samo.
214

Ludzie coraz więcej piją i to już od najmłodszych lat.

Wróć na i.pl Portal i.pl