Jednorazowe pobicie wciąż oznacza przemoc. Premier wycofuje kontrowersyjny projekt zmian w ustawie o przemocy w rodzinie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
freeimages.com
Premier Mateusz Morawiecki wycofał dzisiaj rządowy projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Według planowanych zmian jednorazowe pobicie nie miało już oznaczać przemocy domowej, a Niebieska Karta miała być zakładana tylko za zgodą ofiary. Teraz projekt wraca do wnioskodawcy.

- Gdyby te przepisy zaczęły obowiązywać to byłaby totalna porażka. Tak znowelizowana ustawa przekreśliłaby lata ciężkiej pracy nad dobrym prawem chroniącym ofiary, ale też pracy nad zmianą myślenia zarówno ofiar, jak i całego społeczeństwa- uważa Barbara Leszczyńska, kierująca w Opolu Specjalistycznym Ośrodkiem Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. - Ofiara przemocy sama dla siebie jest zagrożeniem, bo tak bardzo boi się sprawcy, że wycofuje zarzuty i nieraz wypada niewiarygodnie przed sądem. Dlatego potrzebni są specjaliści działający z zewnątrz, którzy nie mają żadnego interesu, by karać sprawcę, a jedynym ich celem jest ochrona ofiary. Procedura Niebieskiej Karty to właśnie taki czynnik zewnętrzny, który uwiarygodnia zjawisko przemocy.

- Proponowane zmiany były oburzające, bo wrogie wobec kobiet, które dominują wśród ofiar przemocy w rodzinie. Taka zmiana przepisów prowadziłaby do sytuacji, że nie mówiłoby się o przemocy i nie zgłaszało jej przypadków, bo zwyczajnie to by się nie opłacało. A ofiary nie miałyby zapewnionej gwarancji, że właściwe instytucje zareagują odpowiednio - podkreśla Iwona Gałązka, psycholożka i aktywistka z Opola. - To także demobilizowałoby społeczeństwo do reagowania na krzywdę innych. Już teraz nasza gotowość do reagowania nie jest na najwyższym poziomie. Na dodatek nowelizacja zakładała udostępnienie sprawcy przemocy dokumentów jego dotyczących. Ofiara już nigdzie nie czułaby się bezpieczna.

Projekt autorstwa Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, został opublikowany w sylwestra na stronie Rządowego Centrum Legislacji. W środę premier Morawiecki postanowił, że projekt ustawy wróci do wnioskodawców, aby wyeliminować wątpliwe zapisy.

„Polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary. Każdy akt przemocy domowej - ten „jednorazowy”, i ten powtarzający się - musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie. Ofiary są często zastraszane, dlatego Niebieska Karta ma bronić praw osoby, której dotknęła krzywda. Ofiary przemocy muszą czuć, że państwo stoi po ich stronie” - napisał na Twitterze szef rządu.

W 2017 roku policja odnotowała w całym kraju 92,5 tys. ofiar przemocy w rodzinie, w tym prawie 68 tys. kobiet. Wypełniono 75, 6 tys. formularzy Niebieskiej Karty, w tym prawie 62 tys. wszczynających procedurę.

Wróć na i.pl Portal i.pl