Były minister transportu poinformował w mediach społecznościowych o tym, że zakaził się koronawirusem.
Na początku myślałem, że to zwykłe przeziębienie, grypa, ale guzik prawda - przeliczyłem się. Od ośmiu dni mam wysoką temperaturę, nieustający ostry kaszel i czuję duże osłabienie organizmu. Nie mam chorób współistniejących, ale choroba powaliła mnie na ziemię. - pisze Polaczek.
Poseł PiS przyznaje, że nie był na zwolnieniu lekarskim od 1990 roku. Przed koronawirusem przestrzega wszystki, którzy określają chorobę mianem "zwykłego przeziębienia".
Jestem w izolacji domowej z zestawem leków. Czuję się kiepsko. Mam nadzieję, że nie będę musiał wzywać pogotowia ratunkowego. Mogę tyko zaapelować do tych wszystkich kpiarzy, mówiących o fikcyjnej infekcji, żeby się opamiętali. Taką postawą ryzykują zdrowie i życie swoje i innych. Musimy być odpowiedzialni. - napisał Jerzy Polaczek.
Źródło: Onet.pl.
