Jest kara dla zakładu przetwórstwa rybnego z Pomorza. "Znaleźliśmy ślady po wylewanych ściekach" - mówi Radosław Rzepecki z Pomorskiego WIOŚ

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku - Delegatura w Słupsku interweniowali w jednym z zakładów przetwórstwa rybnego w powiecie słupskim.
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku - Delegatura w Słupsku interweniowali w jednym z zakładów przetwórstwa rybnego w powiecie słupskim. WIOŚ Gdańsk
Kilka tysięcy złotych kary dla zakładu przetwórstwa rybnego w powiecie słupskim, który na łamaniu przepisów przyłapali inspektorzy Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Urzędnicy z Gdańska ustalili, że z terenu firmy odprowadzano ścieki przemysłowe. Nieczystości, groźne dla środowiska, trafiały bezpośrednio do gruntu. Jaka jest skala problemu?

Kontrola zakładu rybnego w powiecie słupskim zakończona mandatami

Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku - Delegatura w Słupsku podjęli interwencję w jednym z zakładów przetwórstwa rybnego w powiecie słupskim. I potwierdzili, że z zakładu odprowadzano ścieki przemysłowe zawierające substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego oraz ścieki pochodzące z autoklawów bezpośrednio do środowiska - do gruntu.

Wielkich problemów z ustalenie miejsca, gdzie trafiały ścieki przemysłowe, nie było. Na powierzchni ziemi, w siedmiu miejscach znaleziono osady i szlamy. Wszystkie plamy w kolorach od brązowego do piaskowego miały bardzo ostry „rybi zapach”.

- Były to ślady po wylewanych ściekach: frakcja ciekła ścieku wsiąkła w ziemię, natomiast frakcja stała pozostała na powierzchni tworząc place osadów - komentuje Radosław Rzepecki, zastępca szefa pomorskiego WIOŚ.

Powiat słupski: Ścieki trafiały prosto do gruntu

Podczas kontroli Pomorskiego WIOŚ inspektorzy wykryli też, że firma nie posiadała żadnych wymaganych pozwoleń wodnoprawnych na wprowadzanie ścieków przemysłowych. Do tego stwierdzono także szereg nieprawidłowości związanych z gospodarką odpadami.

Na skontrolowany zakład przetwórstwa rybnego w powiecie słupskim inspektorzy pomorskiego WIOŚ nałożyli mandaty karne - 1200 zł za naruszenia w zakresie gospodarki odpadami, oraz zawnioskowano do sądu o ukaranie grzywną za niezapewnienie ochrony wód przed zanieczyszczeniem i brak pozwoleń wodnoprawnych.

- Sąd przychylił się do wniosku i wyrokiem nakazowym wymierzył osobie odpowiedzialnej karę grzywny w kwocie 5 000 zł - komentuje Radosław Rzepecki, zastępca szefa pomorskiego WIOŚ.

ZOBACZ TEŻ: Nielegalne składowisko przeterminowanej żywności w Bytowie! Właścicielowi terenu grozi do miliona złotych kary

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec
5 lipca, 7:08, Gość:

Skoro z powiatu słupskiego po wykluczeniu MOWI, gdzie gospodarka ściekami jest na wysokim poziomie, Miraleks podobnie, to zostaje albo Głobino, albo Bydlino.

5 lipca, 8:11, Gość:

Jest jeszcze zakład rybny w krzywaniu tom fish coś takiego

5 lipca, 9:13, Gość:

Czyli zawża się koło potęcjalnych sprawców zatruwania środowiska. "" Biznesmenów"" na krzywy [wulgaryzm].

Najprędzej Bydlino.

J
Jurek
A może by tak jakiś redaktorzyna napisał, co to za gnoje tak niszczą środowisko?
G
Gość
5 lipca, 11:13, proporcjonalista:

We wtorek w gminie Potęgowo doszło do zderzenia skody z przyczepką i audi. Kierowca pierwszego z pojazdów nie upewnił się, czy może wyjechać z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu.

- Dzisiaj około godziny 12.40 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze krajowej numer 6 w pobliżu miejscowości Chlewnica – mówi aspirant Kamila Koszałka z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Na miejsce zdarzenia od razu pojechali słupscy policjanci, którzy ustalili, że 60-letni mężczyzna kierujący skodą z przyczepką, wyjeżdżając z miejscowości Runowo w kierunku Słupska, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 19-letniej kobiecie kierującej pojazdem marki Audi.

Wówczas doszło do zderzenia. Funkcjonariusze policji ukarali sprawcę kolizji mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych

Widziałeś w miejscu zdarzenia plamę po wylanych ściekach z przetwórni ryb.

p
proporcjonalista
We wtorek w gminie Potęgowo doszło do zderzenia skody z przyczepką i audi. Kierowca pierwszego z pojazdów nie upewnił się, czy może wyjechać z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu.

- Dzisiaj około godziny 12.40 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze krajowej numer 6 w pobliżu miejscowości Chlewnica – mówi aspirant Kamila Koszałka z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Na miejsce zdarzenia od razu pojechali słupscy policjanci, którzy ustalili, że 60-letni mężczyzna kierujący skodą z przyczepką, wyjeżdżając z miejscowości Runowo w kierunku Słupska, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 19-letniej kobiecie kierującej pojazdem marki Audi.

Wówczas doszło do zderzenia. Funkcjonariusze policji ukarali sprawcę kolizji mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych
w
w banie
srelemorele
G
Gość
Dziwnie to wygląda, że dało się to ukryć. Każdy zakład u[wulgaryzm]miający produkcję jest zobowiązany dostarczyć do PIP- u szereg dokumentów określających miejsce prowadzonej działalności, rodzaj produkcji i wszystkie zezwolenia uprawniające do rozpoczęcia produkcji. Jest mało prawdopodobne, by bez zezwolenia wodnoprawnego w tym przedstawienia umowy na odprowadzanie ścieków niebezpiecznych. To jest grubymi nićmi szyte, by po zrzucie ścieków biologicznie niebezpiecznych w miejsce niedozwolone była tylko tska mała kara. Zakład ten, do chwili uregulowania odprowadzania ścieków powinien zaprzestać produkcji.
G
Gość
5 lipca, 7:08, Gość:

Skoro z powiatu słupskiego po wykluczeniu MOWI, gdzie gospodarka ściekami jest na wysokim poziomie, Miraleks podobnie, to zostaje albo Głobino, albo Bydlino.

5 lipca, 8:11, Gość:

Jest jeszcze zakład rybny w krzywaniu tom fish coś takiego

Czyli zawża się koło potęcjalnych sprawców zatruwania środowiska. "" Biznesmenów"" na krzywy ryj.

G
Gość
5 lipca, 7:08, Gość:

Skoro z powiatu słupskiego po wykluczeniu MOWI, gdzie gospodarka ściekami jest na wysokim poziomie, Miraleks podobnie, to zostaje albo Głobino, albo Bydlino.

Jest jeszcze zakład rybny w krzywaniu tom fish coś takiego

G
Gość
Skoro z powiatu słupskiego po wykluczeniu MOWI, gdzie gospodarka ściekami jest na wysokim poziomie, Miraleks podobnie, to zostaje albo Głobino, albo Bydlino.
G
Gość
5 tys za wylewanie odpadów 7200 ma być za brak ubezpieczenia OC takie kary tylko w Polsce obywatel dostanie 7 za brak OC który zarabia 3 tysiące średnio, a firma dostaje 5 która zarabia tysiące lub miliony żenada...
P
Pan Henio
4 lipca, 16:56, Obiektywny:

Kompletnie nie rozumiem tak NISKICH KAR. Przecież to jest jakaś PARANOJA. Przecież oni tyle wydają na papier toaIetowy i mydełko do dozowników. Dlaczego ukrywają nazwę tych SZKODNIKÓW? Co jest w tym takiego OCHRONNEGO, że nie można opublikować nazwy firmy? Taka kara to jest po prostu coś czego moja głowa nigdy nie ZROZUMIE. W tym kraju jest jeszcze BARDZO DUŻO DO ZROBIENA.

Pewnie dla tego że firma jest kogoś majętnego i z układami.

Po smarowane odpowiednim władzom i urzędom to i kara znikoma.

O
Obiektywny
Kompletnie nie rozumiem tak NISKICH KAR. Przecież to jest jakaś PARANOJA. Przecież oni tyle wydają na papier toaIetowy i mydełko do dozowników. Dlaczego ukrywają nazwę tych SZKODNIKÓW? Co jest w tym takiego OCHRONNEGO, że nie można opublikować nazwy firmy? Taka kara to jest po prostu coś czego moja głowa nigdy nie ZROZUMIE. W tym kraju jest jeszcze BARDZO DUŻO DO ZROBIENA.
Ś
Śmiech na sali
Teraz mogą legalnie juz łac ścieki do wód polskich bo znają cennik utylizacji.

Żadna inna firma która trudni się odbiorem nieczystości nie ma tak tanich usług.

Brawo brawo brawo.
M
MN
Faktycznie, kary dotkliwe. Tyle to zarząd na kawę wydaje. Dodać PO 4 zera i lepiej to będzie wyglądało.
A
Andy
Firma zrobiła świetny interes i pewnie nadal będzie kontynuować ten proceder. Płacenie kar za wylewanie ścieków gdzie popadnie wychodzi wielokrotnie taniej niż ich właściwa utylizacja. A swoja drogą co robią m.in. takie Inspektoraty, że możliwe jest działanie zakładów przetwórczych nie posiadających zezwoleń na odprowadzanie ścieków.
Wróć na i.pl Portal i.pl