Jest nowy zwiastun filmu o żonie Elvisa - "Priscilla". Nie słychać w nim muzyki króla rock'n'rolla. Kontrowersje wyjdą na jaw?

Opublikowany we wtorek nowy zwiastun filmu „Priscilla” ukazuje początki związku Priscilli Beaulieu (granej przez Cailee Spaeny) i Elvisa Presleya (w którego wciela się Jacob Elordi), pary, która była przedmiotem licznych kontrowersji ze względu na dzielącą ich różnicę wieku.

W opublikowanym wideo Elvis jest już u szczytu swojej sławy. Widzimy fragmenty pokazujące jego zaloty do Priscilli - młodej dziewczyny dryfującej wśród tłumu wrzeszczących fanów, gdy Elvis wita ją w mundurze.

W tle ojciec Priscilli pyta: „Dlaczego moja córka?”, sugerując, że legendarny wokalista mógłby zdobyć każdą kobietę.

„No cóż, proszę pana, tak się składa, że ​​bardzo lubię pańską córkę” – odpowiada Elvis.

W miarę jak para się do siebie zbliża, skromny styl Priscilli zmienia się w bardziej przyciągający uwagę. Zmienia się też fryzura bohaterki, w jednej ze scen Elvis sugeruje jej, aby miała „czarne włosy i mocniejszy makijaż oczu”.

„Nie wiem, czy mi się to podoba” – szepcze wykończona Priscilla w sali pełnej mężczyzn, w tym Elvisa.

Zwiastun sugeruje, że w filmie zostaną poruszone niektóre z wielu problemów pary, w tym kwestie dotyczące wierności i zażywania narkotyków. Co ciekawe, ścieżka dźwiękowa nie zawiera żadnej piosenki Elvisa, ponieważ podobno Coppola nie uzyskała do nich dostępu.

Nie jest to jednak problemem, ponieważ cała historia skupia się na Priscilli. Widzimy ją jak stoi w sukni ślubnej, a także jak trzyma na rękach małą Lisę Marie Presley. Ostatnie ujęcie ukazuje ją w samochodzie, czekającą, aż otworzą się bramy czegoś, co wygląda na Graceland, po czym słychać jej głos mówiący: „Chcę własnego życia”.

Obecnie 78-letnia Priscilla Presley w zeszłym roku ponownie znalazła się w centrum uwagi za sprawą zawirowań przy podziale majątku po śmierci córki. Była też obecna na wielu wydarzeniach promocyjnych i rozdaniach nagród zeszłorocznego filmu biograficznego Baza Luhrmanna „Elvis”, który skupiał się, przede wszystkim, na zmarłym piosenkarzu i mógł pochwalić się nominowanym do Oscara występem Austina Butlera.

„Priscilla” w kinach od 3 listopada.

lena