Jest rezolucja PE ws. granicy z Białorusią. Krytyczna ocena działań polskich władz

Cała trwająca od kilku dni debata i rezolucja, którą przyjęto w czwartek po południu, dotyczyła sytuacji politycznej na Białorusi. Przedmiotem dyskusji na forum PE były losy białoruskich opozycjonistów, działania białoruskiego rządu oraz sytuacja migrantów koczujących przy białoruskich granicach, także przy granicy z Polską. Ostatecznie rezolucja została przyjęta głosami 506 eurodeputowanych. Przeciwko dokumentowi zagłosowało 29 posłów, a 139 wstrzymało się od głosu.

Europarlament przegłosował artykuł rezolucji, który krytycznie odnosi się do działań polskich władz na granicy z Białorusią. Dokument wzywa rząd w Warszawie do dopuszczenia do strefy objętej stanem wyjątkowym mediów, dziennikarzy, ale także przedstawicieli organizacji pozarządowych. Eurodeputowani domagają się też większej przejrzystości i transparentności działań na granicy. Chcą także, by zacieśniona została współpraca z Frontexem, którego szef - Fabrice Leggeri - kilka dni temu bardzo pozytywnie ocenił działania polskich władz w kwestii ochrony granicy z Białorusią. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach strefę stanu wyjątkowego wizytować będzie także delegacja ekspertów Komisji Europejskiej wraz z unijną komisarz ds. wewnętrznych Ylvą Johansson.

O odrzucenie artykułu 17. - bo o nim mowa - zabiegali europosłowie PiS z ramienia frakcji Europejskich Reformatorów i Konserwatystów. Ich poprawka do rezolucji została jednak odrzucona.

Projektów rezolucji Parlamentu Europejskiego było kilka. Swoje wersje zaproponowali członkowie poszczególnych frakcji w PE - między innymi frakcja ludowców, do której należą europosłowie PSL i PO, frakcja konserwatystów, wśród których zasiadają politycy PiS, oraz frakcja socjaldemokratów, którą reprezentuje Robert Biedroń.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy staje się z tygodnia na tydzień coraz trudniejsza. W ciągu ostatnich dni doszło do ponad 600 prób jej nielegalnego przekroczenia. Szczególne zagrożenie i wyzwanie dla funkcjonariuszy Straży Granicznej stanowią agresywni przemytnicy, których celem jest nielegalny przewóz migrantów. Stan wyjątkowy przy granicy polsko-białoruskiej wprowadzono na początku września na 30 dni na terenie ponad 180 miejscowości w województwach lubelskim i podlaskim. Kilka dni temu stan wyjątkowy został przedłużony o kolejne 60 dni.

W poniedziałek granicę polsko-białoruską wizytował szef unijnej agencji Frontex. Według wydanego przez organizację komunikatu, Fabrice Leggeri z uznaniem wyraził się o działaniach Polski w zakresie ochrony granicy i wdrożonych rozwiązaniach. Podziękował też polskiemu rządowi za sprawną wymianę informacji i efektywną współpracę.

Przedstawiciele rządu zapowiadają twarde stanowisko w kwestii ochrony granicy i koczujących tam migrantów. Jak wskazał w ostatniej rozmowie z nami rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, celem polskiego rządu jest zapobieżenie destabilizacji granicy przez działania białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę. - Alaksandr Łukaszenka sam wkrótce będzie musiał zmierzyć się z problemem z migrantami, którzy są masowo ściągani z różnych regionów świata na Białoruś. Nasza twarda postawa ma na celu wymuszenie na białoruskim przywódcy rezygnację z dalszego destabilizowania polskiej granicy - zaznaczył w rozmowie z "Polska Times" Żaryn.