Krupa pobita na ulicy. Wstrząsające nagranie
W środę Joanna Krupa wstawiła do swoich mediów społecznościowych wstrząsający filmik. Na nagraniu widać, jak idzie spokojnie chodnikiem, kiedy nagle uderza ją w twarz przypadkowy przechodzień. Celebrytka upada na ziemię, a mężczyzna ściąga z niej płaszcz i odchodzi, pozostawiając nieprzytomną gwiazdę na chodniku. Przechodzący obok ludzie zdają się ignorować całą sytuację.
"Powiem o tym incydencie więcej jutro" - napisała enigmatycznie prowadząca "To Model".
Fotomodelka wyjaśnia okoliczności nagrania
W czwartek opublikowała wyjaśnienie. Okazuje się, że nagranie jest elementem kampanii informacyjnej organizacji ratującej zwierzęta, PETA, którą Joanna Krupa wspiera od lat. Wideo miało zwrócić uwagę na ludzką ignorancję i brutalny charakter przemysłu wełnianego.
"Prawda jest taka, że staję w obronie owiec, które są bite, aby pozyskać wełnę. Dziękuję za miłe wiadomości i tym, którzy pisali do mnie, aby upewnić się, że wszystko w porządku. Przepraszam, jeśli kogoś zaniepokoiłam, ale taka jest dzisiejsza rzeczywistość i każdemu może się to przytrafić. Dołączyłam do PETA, aby dokładnie pokazać, jak wygląda życie owiec w przemyśle wełnianym. Są bite, deptane, okaleczane i zabijane, a to musi się teraz skończyć. Nikt nie zasługuje na to brutalne traktowanie – ani ja, ani ty, ani zwierzęta" - napisała celebrytka.
"Niestety takie sytuacje dzieją się na co dzień, przechodzimy obok cierpienia tych, którzy są bezbronni, tu chodzi o zwierzęta, ale to głos o pomoc również dla nas! Pomagajmy sobie nawzajem, nie ignorujmy cierpienia ludzi i zwierząt, REAGUJMY! Taka sytuacja może przydarzyć się mi, tobie i twoim najbliższym! Czy chcesz, aby im nikt nie pomógł? Kochani, małe gesty i małe rzeczy robią z nas wielkimi, nie zapominajmy o tym każdego dnia, nie róbmy sobie krzywdy, a róbmy dobre uczynki! Jeszcze raz dziękuję wam za troskę, troszczmy się o siebie nawzajem!" - dodała.

lena