Jugendamt zabrał dzieci wadowiczance. Poseł PiS mobilizuje ministra Ziobrę

Bogumił Storch
Bogumił Storch
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne arch UMT/Polska Press
Wadowice żyją głośną sprawą pochodzącej z tego miasta 22-latki, której w Niemczech czasowo odebrano dwójkę dzieci. Niemiecki Urząd do spraw Dzieci i Młodzieży umieścił je czasowo w innych, niemieckich rodzinach, w tym jednej pochodzącej z Turcji.

FLESZ - Czterodniowy tydzień pracy w Niemczech?

Chodzi o 22-letnią Polkę Klaudię Majewską. Kobieta pochodzi z Wadowic, ale wyjechała kilka lat temu za granicę, do Niemiec. Ma trzyletnią córkę i dwuletniego syna. Ojcowie dzieci to Niemiec i Marokańczyk.

Klaudia Majewska, mieszkanka niemieckiego miasta Bad Salzuflen, zgłosiła się w 2018 roku do urzędu socjalnego z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania dla jej rodziny. Pomieszkiwała wówczas u swojej matki. Polka poprosiła Jugendamt o pomoc w znalezieniu odpowiedniego zakwaterowania. Pracownicy zaproponowali jej wtedy trzypokojowe mieszkanie, które znajdowało się w domu dla matek z dziećmi (z niem. Mutter-Kind-Haus).

Nie wiadomo dokładnie z jakiej przyczyny sprawy przybrały niespodziewany dla Polki obrót. W związku z zarzutami dotyczącymi nieprawidłowej opieki nad dziećmi, zostały one ulokowane w innych rodzinach. Niemiecki urząd zezwolił jedynie na minimalny kontakt matki z dziećmi. Majewska twierdzi, że maluchy są źle traktowane. Sam Jugendamt nie chciał skomentować sprawy.

Sprawa toczy się teraz w niemieckim sądzie. 21 sierpnia sąd rodzinny w Lemgo (okręg Detmold, Nadrenia Północna-Westfalia) miał zdecydować, czy dzieci wrócą do swojej matki. Taka decyzja tego dnia jednak nie zapadła. Sąd uznał bowiem, że dopiero na podstawie opinii biegłych będzie w stanie zdecydować, czy córka i syn mogą wrócić do swojej matki, albo jej mamy, czyli babci dzieci. Wyrok ma zapaść do końca września.

Decyzje niemieckich organów wzbudziły kontrowersje

Według nieoficjalnych informacji sąd postanowił dokładnie zbadać relację trzyletniej córki Klaudii Majewskiej, z nowymi opiekunami z Turcji. Jak podają media, opiekunowie są Muzułmanami. To z kolei zbulwersowało prawicowych polityków, bo Majewska jest katoliczką.

Bezzasadne jest pozbawienie tych dzieci matki, a skandalem ich rozdzielenie i przetrzymywanie w tureckich „rodzinach” zastępczych. W sytuacjach spornych, jeśli już dzieci miałyby zostać czasowo rozdzielone z matką, należałoby je umieścić w rodzinie zbliżonej kulturowo i językowo do rodziny pochodzenia

- napisał w oficjalnym oświadczeniu dla mediów Wojciech Pomorski z “Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”.

Sprawą od kwietnia zajmuje się też Ministerstwo Sprawiedliwości, ale na razie niewiele może zdziałać. Na rozprawie w sprawie Polki i jej dzieci pojawił się też konsul RP, Lidia Białek. Michał Wójcik, wiceszef resortu, podkreśla, że najważniejsze jest dobro dzieci i dlatego nie powinno dojść do rozdzielenia rodzeństwa, nawet tymczasowego.

W Wadowicach murem za Polką. Poseł PIS mobilizuje ministra Ziobrę

Sprawa szeroko komentowana jest w Wadowicach, gdzie wielu mieszkańców osobiście znało Klaudię Majewską i jej rodziców.

Rząd jest za mało stanowczy. Znam tę rodzinę i nigdy tam nie dochodziło do żadnej patologii czy przemocy, to normalni ludzie

opowiada sąsiadka Majewskich, prosi by nie publikować jej nazwiska.

W pomoc polskiej rodzinie zaangażował się poseł PiS z tego miasta, Filip Kaczyński. Ten w swoim liście do Zbigniewa Ziobry, Ministra Sprawiedliwości zaapelował o zdecydowaną interwencję i dalsze monitorowanie sprawy.

Polskim dzieciom w obcych kulturowo rodzinach zastępczych grozi wynarodowienie

- mówi poseł Kaczyński.

- Jest to również pogwałcenie konwencji przyjętych przez Parlament Europejski pod koniec 2018 roku. Sytuacja, z którą obecnie mamy do czynienia przypomina proces germanizacji Polaków zamieszkałych w zaborze pruskim - przekonuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jugendamt zabrał dzieci wadowiczance. Poseł PiS mobilizuje ministra Ziobrę - Gazeta Krakowska

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rafi

Fajna ta opowieść. Dzieci są przedmiotem wynarodowienia. ,8-)

Ojcem pierwszego jest Niemiec, drugiego Marokańczyk.To nawet nie są Polacy. To raz.

A dwa: Pani ma porządne katolickie podstawy. W wieku 22 lat, dwójka dzieci z różnymi ojcami. Nic tylko na Berlin ruszyć czołgiem

,o:-)

Z
Zbigniew Rusek

Jugendamt powinien być zlikwidowany, ale to sprawa Niemiec. Amt to po polsku urząd (Beamte - 'urzednik'), a urzędy, urzędnicy to zakała społeczeństwa.

K
Karol

Typowa , prawdziwa twarz Polki Katoliczki która chce ubogacić nasz kraj kolorowymi dziećmi. Zachodzi w ciążę w Niemczech, a dzieci rodzi w Polsce.

Nie mam nic przeciwko tym niewinnym dzieciom, ale dlaczego z góry się zakłada, że dzieci oddane do adopcji tureckim rodzinom będą prześladowane ? Matka odebranych dzieci, Klaudia Majewska, mieszkanka niemieckiego miasta Bad Salzuflen ma 22 lata, przebywa w Niemczech, dzieci są w wieku 3 i 2 lat ,jedno z Markańczykiem , drugie z Niemcem, tylko że ten Niemiec to też jakiś kolorowy, bo dzieci mocno opalone. Wielkie ajwaj, bo zabrano jej pewnie zasiłek na dzieci i teraz nie ma z czego żyć. Za chwilę urodzi następne kolorowe dziecko i historia się powtórzy. Nie można pozwolić aby młode, polskie, 18 letnie dziewczyny były wykorzystywane przez jakiś islamskich buhajów. Nie mogę zrozumieć jak jej matka też mieszkjąca w tej samej miejscowości mogła dopuścić , aby jakiś arabski afrykańczyk mógł z nią obcować. To musi być jakaś patologia.

Jaka przyszłość czeka te dzieci przy boku ich katolickiej, niewykształconej matki ?

Skoro polski rząd poprzez ambasadę w Niemczech zangażował się w ta sprawę, to może załatwi jej mieszkanie i będzie wypłacał jej 500 euro- Plus na każde dziecko za katolicki patriotyzm ?

To skandal aby polskie media robiły rasistowską nagonkę na społeczność turecką. Turcy, to nie Arabowie ! Społeczność turecka w Niemczech jest cywilizowana, wykształcona, pozbawiona dewoctwa religijnego. Na miejscu moich rodaków bardzo bym uważał z tym kulturowym wywyższaniem się wobec Turków.

Całkowicie popieram działania pracowników Jugendamtu którzy umieścili dzieci w rodzinach zastępczych w których kolor skóry , różni się od europejczyków.

Biali Niemcy, widocznie nie byli zainteresowani opieką nad kolorowymi dziećmi, które później miałyby problem odnalezienia się w tym środowisku.

Przekazanie dzieci przez Jugendamt rodzinie zastępczej, poprzedza bardzo dokładna kontrola opiekunów przed przyjęciem dzieci jak i w trakcie trwania opieki. To nie polskie standardy, gdzie dzieci w wielu przypadkach są wykorzystywane seksualnie, bite, głodzone, mordowane przez opiekunów.

Tak niech więc , polski rząd i media zajmą się dolą dzieci w Polsce, aby nie wyjeżdżały jako podmioty seksualnego wykorzystania przez inżynierów z Afryki i Azji w krajach zachodniniej Europy, i nie wtrącają się w system opieki u naszych niemieckich sąsiadów. Tak na koniec chciałem zapytać, czy to prawda, że ta biedna Polka- Katoliczka jest Romką ?

Wróć na i.pl Portal i.pl