Justyna Kowalczyk-Tekieli ostro o decyzji rządu: Leżenie na kanapie z jabłkiem i pilotem w dłoniach nie pomoże 20.10

Krzysztof Kawa
Justyna kowalczyk-Tekieli
Justyna kowalczyk-Tekieli Pawel Relikowski / Polska Press
Justyna Kowalczyk-Tekieli ostro zaprotestowała przeciw decyzji rządu o zamknięciu siłowni i basenów z powodu pandemii koronawirusa. - Nie dajmy sobie wmówić, że zabarykadowanie w czterech ścianach uchroni od choroby - napisała złota medalistka olimpijska w biegach narciarskich w felietonie dla "Gazety Wyborczej".

Justyna Kowalczyk-Tekieli ostro o decyzji rządu

Nasza najlepsza biegaczka narciarska, a obecnie trenerka w kadrze narodowej, przekonuje, że za granicą, gdzie często bywa, nikomu nie przychodzi do głowy, by w czasach pandemii ograniczać mieszkańcom ruch na świeżym powietrzu.

"Ruszajmy się. Nasze płuca muszą się wentylować, aby były zdrowe. Ciało musi się pocić, by szybciej i efektywniej wydalać toksyny. Mózg potrzebuje endorfin, hormonów szczęścia produkowanych podczas wysiłku fizycznego, by lepiej sobie radzić z trudną sytuacją. Nie dajmy sobie wmówić, że zabarykadowanie w czterech ścianach uchroni od choroby. Nawet jeśli jakimś cudem COVID-19 nas nie dopadnie, to nabawimy się innych, również ciężkich przypadłości. Bycie aktywnym nie musi oznaczać narażania się na covidowe niebezpieczeństwo" - napisała zawodniczka z Kasiny Wielkiej na łamach "Gazety Wyborczej".

W felietonie nawiązała też do rad senatora PiS Stanisława Karczewskiego, który zasłynął przed kilkoma dniami frazą "jabłko z wieczora i nie ma doktora". Powołała się przy tym na działania Austriaków, u których trenowała na lodowcu w ramach przygotowań do sezonu zimowego.

"Nie próbują sobie wmawiać, że można tę odporność zbudować, leżąc na kanapie z jabłkiem i pilotem w dłoniach" - napisała trenerka, która niedawno wyszła za mąż i przyjęła nazwisko Kowalczyk-Tekieli.

Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli

Ślub Justyny Kowalczyk i Kacpra Tekieli odbył się w 2020 rok...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

napisała złota medalistka olimpijska w biegach narciarskich w felietonie dla "Gazety Wyborczej".

Dopóki (p.Kowalczyk-Tekieli) "myślała" mięśniami, dopóty mozna było wybaczyć jej treść wypowiedzi. Lecz od czasu, kiedy weszła w związki z "alpinizmem, himalaizmem", trzeba wymagać od niej "rozumnego zachowania". W przeciwnym razie (najprawdopodobniej) szybko "skręci kark".

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl