Fenomenalny występ Finna na polskich drogach
Rajd Polski, będący siódmą rundą mistrzostw świata, przeszedł do historii dzięki wyjątkowemu zwycięstwu Kalle Rovanpery. Fin, jadący Toyotą Yaris Rally1, nie tylko udowodnił swoją dominację na trasach w Mikołajkach, ale również pokazał, że jest godnym zastępcą Sebastiena Ogiera, który z powodu kontuzji musiał wycofać się z rywalizacji.
Elfyn Evans, reprezentujący również team Toyoty, zajął drugie miejsce, tracąc do Rovanpery 28,3 sekundy. Trzecia pozycja przypadła Francuzowi Adrienowi Fourmaux z zespołu Forda, który stracił do lidera 42,7 sekundy. Te wyniki pokazują, jak zacięta była rywalizacja na mazurskich drogach.
Czwarte miejsce zajął Belg Thierry Neuville, który pomimo straty 1.10,8 do Rovanpery, wygrał ostatni odcinek specjalny Power Stage, zdobywając cenne punkty do klasyfikacji generalnej. Warto zaznaczyć, że ostatniego dnia rajdu, oprócz Rovanpery i Neuville'a, na listę zwycięzców odcinków specjalnych wpisał się także Estończyk Ott Tanak z teamu Hyundai.
Marczyk walczy w WRC2
Mikołaj Marczyk, reprezentujący ORLEN Team, zakończył rajd na 18. miejscu w klasyfikacji generalnej. Polak, startujący w kategorii WRC2, mimo silnej konkurencji, pokazał się z dobrej strony, tracąc do zwycięzcy 10.16,6 sekundy.
Rovanpera zastąpił w ekipie Toyoty Francuza Sebastiena Ogiera, który podczas zapoznania z trasą miał wypadek i po krótkim pobycie w szpitalu wrócił do domu.
Ta sytuacja pokazała, jak nieprzewidywalny i wymagający jest rajdowy sport motorowy. Kontuzja jednego z czołowych kierowców otworzyła drogę dla Rovanpery, który wykorzystał szansę i dołożył kolejne zwycięstwo do swojego imponującego dorobku.
Marczyk, mimo że nie stanął na podium, może być dumny ze swojego występu. Rywalizacja w kategorii WRC2 jest niezwykle zacięta, a każdy rajd to nowe doświadczenie i okazja do nauki.
